Niemiecka grupa PCC, która ma wyłączność na rozmowy w sprawie kupna zakładów azotowych z Tarnowa i z Kędzierzyna, oferuje za nie znacznie mniej niż w 2006 r., kiedy była bardzo bliska ich zakupu. Za pierwszą z tych firm płaci także mniej, niż wynosi jej giełdowa wycena (druga nie jest notowana na GPW) – wynika z informacji „Rz”.
Właśnie ten inwestor jest także według naszych informacji w grupie trzech podmiotów, z którymi prowadzone będą rozmowy o sprzedaży Ciechu.
W 2006 r. grupa PCC oferowała za 80 proc. firmy z Tarnowa 365,8 mln zł. Ponadto zobowiązywała się do wielkich inwestycji, których wartość miała sięgnąć 500 mln zł. Pracownikom zaproponowała bogaty pakiet socjalny (m.in. po 10 tys. zł jednorazowej premii dla każdego i wieloletnie gwarancje zatrudnienia).
Za taki sam pakiet akcji zakładów z Kędzierzyna płaciła 100 mln zł, a gwarancja inwestycji sięgała 360 mln zł. W ramach pakietu socjalnego dla załogi zaproponowała jednorazową premię w wysokości 6 tys. zł na osobę.
W ostatniej chwili rząd PiS zrezygnował ze sprzedaży obu zakładów. Argumentował, że cena jest za niska – tylko dwuletni zysk w przypadku Kędzierzyna i pięcioletni w przypadku Tarnowa.