Będzie rosnąć prywatny import nowych aut

Mocny złoty i duże promocje za granicą zachęcają Polaków do zakupów

Publikacja: 16.04.2010 05:20

Prywatny import przyspieszył z końcem zimy. Komisy mają jednak jeszcze sporo niesprzedanych aut spro

Prywatny import przyspieszył z końcem zimy. Komisy mają jednak jeszcze sporo niesprzedanych aut sprowadzonych wcześniej. ?

Foto: Rzeczpospolita

W marcu liczba rejestracji nowych samochodów przewyższyła dane sprzedażowe producentów i importerów. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar uważa, że przyczyniły się do tego także zakupy nowych aut dokonywane przez Polaków w zagranicznych salonach. Choć nie były to znaczące liczby, chętnych na sprowadzenie z zagranicy nowego auta może przybywać.

– W miarę umacniania się złotego zjawisko może się nasilać. Zwłaszcza że producenci uatrakcyjnili ofertę na rynkach, gdzie zakończyły się programy dopłat złomowych – mówi szef Samaru Wojciech Drzewiecki. Tak jest m.in. w Niemczech: w marcu sprzedaż samochodów spadła tam w porównaniu z ubiegłym rokiem o blisko jedną czwartą.

– Gdyby skala takiego importu szybko się zwiększała, reakcją producentów i importerów w Polsce powinno być wzmożenie działań promocyjnych, choć niekoniecznie skutkujących obniżeniem cen – dodaje Drzewiecki.

Do tej pory sprowadzanie nowych aut z zagranicy opłacalne było tylko w segmencie premium, czyli samochodów drogich. W przypadku dalszego osłabiania euro atrakcyjne cenowo mogą się stać także niektóre modele klasy średniej.

Wyspecjalizowane firmy zajmujące się sprowadzaniem nowych samochodów twierdzą jednak, że obecne różnice w cenach nie są tak atrakcyjne jak dwa lata temu. – W przypadku pojazdów luksusowych może to być 20 – 30 tys. zł, podczas gdy przy rekordowo mocnym złotym różnice mogły dochodzić do 50 – 60 tys. zł mówi doradca ze Sky Car Broker.

W ostatnich tygodniach mocno wzrósł także import samochodów używanych. W marcu liczba sprowadzonych i zarejestrowanych aut wzrosła w porównaniu z lutym o ponad 60 proc. i ponad 47 proc. w porównaniu z marcem ubiegłego roku. Ale na razie duża część tych aut stoi w komisach. – Rynek jeszcze jest uśpiony. Spodziewamy się, że sprzedaż ożywi się w drugiej połowie kwietnia i w maju – twierdzi Arkadiusz Bałazy, szef spółki Ameks zarządzającej giełdą samochodową w Mysłowicach.

W marcu liczba rejestracji nowych samochodów przewyższyła dane sprzedażowe producentów i importerów. Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar uważa, że przyczyniły się do tego także zakupy nowych aut dokonywane przez Polaków w zagranicznych salonach. Choć nie były to znaczące liczby, chętnych na sprowadzenie z zagranicy nowego auta może przybywać.

– W miarę umacniania się złotego zjawisko może się nasilać. Zwłaszcza że producenci uatrakcyjnili ofertę na rynkach, gdzie zakończyły się programy dopłat złomowych – mówi szef Samaru Wojciech Drzewiecki. Tak jest m.in. w Niemczech: w marcu sprzedaż samochodów spadła tam w porównaniu z ubiegłym rokiem o blisko jedną czwartą.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne