Włoskie zakłady zatrudniają prawie 30 tys. osób. Dziś wyjeżdża z nich tylko 650 tys. aut. To o niespełna 50 tys. mniej niż z fabryki w Tychach, gdzie pracuje nieco ponad 5 tys. osób.
Plany dla Fiata i Chryslera prezes firmy Sergio Marchionne przedstawił wczoraj na konferencji w Turynie. Jego wystąpienie powinno mieć tytuł ”Fiat wraca do Włoch”, nie wspominał bowiem o planach produkcyjnych za granicą. W tym kontekście pojawiła się zapowiedź nowej pandy, która będzie jednym z 34 nowych modeli przygotowanych w ciągu najbliższych pięciu lat.
W grudniu 2009 r. Marchionne ujawnił, że ma być ona produkowana w fabryce Pomigliano d’Arco pod Neapolem, a nie w Tychach. Nie ukrywał wtedy, że chce z Pomigliano zrobić największą fabrykę Fiata we Włoszech, z roczną produkcją na poziomie 450 tys. aut. A panda obok punto jest jednym z najlepiej sprzedających się modeli Fiata. W marcu zajmowała 10. miejsce na liście motoryzacyjnych bestsellerów w Europie.
Na otarcie łez zamiast nowej pandy Tychy mają otrzymać także nową lancię ypsilon. Według planów marka Lancia ma zostać połączona z Chryslerem.
[wyimek]64 mld euro ma wynieść w 2014 r. sprzedaż „nowego Fiata” (bez Chryslera)[/wyimek]