Chodzi o decyzję z 2004 roku. Wówczas prezes urzędu uznał, że PKP Cargo, jeden z największych przewoźników towarowych w Europie i największy w Polsce, nadużywa swojej dominującej pozycji. Miał to robić m.in. różnicując upusty na przewóz węgla kamiennego oraz warunki zmiany zadeklarowanej masy przewożonego towaru.

Po przeprowadzonej kontroli prezes UOKiK nakazał zaniechania tych praktyk i nałożył na spółkę karę w wysokości 20 mln zł.

Firma odwołała się od tej decyzji kilkakrotnie — do wszystkich możliwych instancji. W listopadzie decyzja stała się prawomocna. Jednak ponad rok wcześniej, w lipcu 2007 roku prywatna konkurencja PKP Cargo zwróciła się do UOKiKu o nadanie decyzji rygoru natychmiastowej wykonalności, co oznaczało, że PKP Cargo miało zaprzestać praktyk za które zostało ukarane. Ze wstępnych ustaleń urzędu ma wynikać, że tak się nie stało. Jeżeli dochodzenie potwierdzi te przypuszczenia. PKP Cargo czeka kolejna kara finansowa — 10 tys. euro za każdy dzień zwłoki.

— Karę finansową zapłaciliśmy w listopadzie zeszłego roku, czyli w terminie - mówi Piotr Apanowicz, rzecznik PKP Cargo. Jak dodaje, do zarzutów zaniechania naruszenia konkurencji spółka ustosunkuje się w ciągu dwóch tygodni.