Budowlanka walczy o atom

Polskie firmy przygotowują się już do starcia o kontrakt na budowę elektrowni atomowej. Do realizacji tej megainwestycji niezbędne będą m.in. specjalne certyfikaty bezpieczeństwa. Najwięksi gracze już się o nie starają

Publikacja: 20.08.2010 04:42

Aby móc prowadzić prace budowlane dla Polskiej Grupy Energetycznej, firmy będą musiały wykazać, że z

Aby móc prowadzić prace budowlane dla Polskiej Grupy Energetycznej, firmy będą musiały wykazać, że zdobyły międzynarodowe certyfikaty bezpieczeństwa

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Kontrakt na budowę elektrowni atomowej w Polsce, którego wartość szacuje się na 40 mld zł, ma zostać podpisany najpóźniej w 2013 r. Wtedy będzie wiadomo, kto dostarczy reaktor: francuski duet Arevy i EdF, Westinghouse czy GE Hitachi. Prace konstrukcyjne powinny ruszyć za pięć, sześć lat. Zdaniem ekspertów z branży budowlanej około połowy prac mogą wykonać krajowe firmy budowlane. Nieoficjalnie się mówi, że w program atomowy może zaangażować się łącznie nawet 300 krajowych przedsiębiorstw.

Aby móc prowadzić prace budowlane lub dostarczać podzespoły do elektrowni atomowej dla Polskiej Grupy Energetycznej (bo to ona zainwestuje w ten projekt), firmy będą musiały wykazać, że zdobyły międzynarodowe certyfikaty bezpieczeństwa. Wyścig o nie już ruszył, bo zdobycie takich dokumentów to długotrwały proces. – Jesteśmy zainteresowani budową elektrowni atomowej w Polsce, tym bardziej że realizowaliśmy już inwestycje w branży chemicznej i petrochemicznej, co nauczyło nas pracować przy trudnych projektach – mówi Paweł Szymaniak, rzecznik największego w branży budowlanej Polimeksu-Mostostalu. – Część naszych pracowników oraz niektóre zakłady posiadają już odpowiednie certyfikaty. Pracujemy nad uzyskaniem certyfikatów dla kolejnych – wyjaśnia.

O swój kawałek tortu walczyć zamierza również PBG. – Już od około roku przygotowujemy się do projektów atomowych. Robimy rozeznanie w świecie, nawiązaliśmy już współpracę z podmiotami, które mają doświadczenie w realizacji tego typu projektów. Jesteśmy przekonani, że zbudujemy odpowiednie konsorcjum, które będzie w stanie walczyć o to zlecenie – mówi Jacek Krzyżaniak, rzecznik prasowy PBG.

Zdaniem osób zbliżonych do projektu atomowego bez udziału największych polskich przedsiębiorstw budowlanych, ze względu na skalę zjawiska, po prostu się nie obejdzie. Duzi gracze mogliby wzmocnić swoją pozycję, współpracując ze sobą. – Zbudowanie tak dużego konsorcjum, które będzie w stanie skutecznie zrealizować tak skomplikowany projekt, jest jednak mało realne – mówi proszący o anonimowość przedstawiciel branży. – Potencjalne tarcia pomiędzy konsorcjantami będą bowiem znacznie większe, niż ma to miejsce w przypadku kontraktów drogowych czy autostradowych. O tym, jak wiele problemów wiąże się z realizacją tego typu projektów, najlepiej świadczy chociażby przykład elektrowni budowanej w Finlandii.

Chodzi o elektrownię jądrową w Olkiluoto. Jest ona budowana w technologii dostarczanej przez francuską Arevę (we współpracy z Siemensem). Projekt ma już trzyletnie opóźnienie, a koszty realizacji przekroczyły prognozowany poziom o ponad połowę. Jedną z przyczyn kłopotów jest utrudniona współpraca ze zbyt licznymi podwykonawcami.

Walka o kontrakt będzie ostra również ze względu na spodziewane sowite zyski. Firmy budowlane już na podstawie doświadczeń przy budowie elektrowni węglowych przekonały się bowiem, że współpraca z energetyką jest opłacalna. Marża brutto na sprzedaży w przypadku kontraktów w drogownictwie wynosi zwykle ok. 8 proc., a w energetyce węglowej może sięgać nawet 15 proc. W związku z tym, że budowa elektrowni atomowej będzie znacznie bardziej skomplikowanym projektem oraz że będzie towarzyszyć mu wyższe ryzyko niż w przypadku budowy standardowych elektrowni, można się spodziewać, że tu rentowności będą jeszcze wyższe.

Kontrakt na budowę elektrowni atomowej w Polsce, którego wartość szacuje się na 40 mld zł, ma zostać podpisany najpóźniej w 2013 r. Wtedy będzie wiadomo, kto dostarczy reaktor: francuski duet Arevy i EdF, Westinghouse czy GE Hitachi. Prace konstrukcyjne powinny ruszyć za pięć, sześć lat. Zdaniem ekspertów z branży budowlanej około połowy prac mogą wykonać krajowe firmy budowlane. Nieoficjalnie się mówi, że w program atomowy może zaangażować się łącznie nawet 300 krajowych przedsiębiorstw.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca