W połowie października gotowy ma być ostatecznie projekt ustawy zmniejszający obciążenia biurokratyczne dla firm i obywateli. Część rozwiązań ma zacząć obowiązywać od pierwszego stycznia, inne od lipca przyszłego roku.
Tak zapewnił Rafał Baniak, wiceminister gospodarki w trakcie panelu poświęconemu Zmniejszeniu obciążeń administracyjnych dla przedsiębiorców. – Chcemy wreszcie skończyć z tym, by przedsiębiorcy wciąż musieli potwierdzać swoją tożsamość gospodarczą, czyli przekazywać te same informacje do różnych resortów i instytucji, choć już to kiedyś zrobili – Rafał Baniak zapewnił, że w to instytucje publiczne będą się między sobą kontaktowały, a nie będą do tego zmuszały firmy. – zapewnił, że zmienią się też zasady stanowienia prawa.
To właśnie ciągłe zmienianie prawa oraz generowanie absurdalnych obciążeń jest tym co najbardziej denerwuje przedsiębiorcom. Zwracał na to uwagę Paweł Kuglarz, radca prawny z kancelarii prawnej Beiten Burkhardt P.Daszkowski SP. K: - Zdarzają się absurdy, że Sejm przyjmuje ustawy nie zwracając uwagi na to, iż Senat wprowadził poprawki z wykluczającymi się nawzajem zapisami. – Jako inny przykład absurdu przytoczył przepisy związane z ochroną środowiska i Naturą 2000 o ochronie ptaków: - Mamy zapis, że ptaki trzeba chronić, więc zawsze przedsiębiorca może spodziewać się odmowy inwestycji z tego powodu.
Adam Jasser, nowy pełnomocnik rządu do spraw zmniejszania biurokracji uważa, że należy znaleźć 5 – 5 obszarów działalności gospodarczej, gdzie bariery dla firm są najbardziej dokuczliwe i mają najpoważniejsze konsekwencje ekonomiczne: - Nikt nie zastanawia się, że jeśli półtora roku po wybudowaniu hotelu przedsiębiorca wciąż nie może go otworzyć, to nie zatrudnia ludzi, nie płaci podatków, nie wytwarza PKB – minister w Kancelarii Premiera przyznał, że naprawy wymaga sam sposób stanowienia prawa, w tym skrócenie procesu legislacyjnego i uzgodnień między resortami. Ma nadzieją, że uda mu się to zmienić.
Pomysł powołania urzędnika po to, by doprowadzić do lepszego porozumiewania się między sobą poszczególnych resortów, jako dość absurdalne określił Krzysztof Rybicki, prof. SGH: - Wciąż tworzymy państwo nieprzyjazne przedsiębiorcom, wymyślamy nowe platformy, które są za skomplikowane. Nie korzystamy z doświadczeń innych i zamiast upraszczać państwo i administrację, to je komplikujemy.