Wycofanie się z negocjacji potwierdził dziś dla rosyjskich „Wiedomosti” Rob Arnott ze Stock Spirits: - Bardzo nam się podoba marka i biznes Nemiroffa. Ale w wyniku due dilligence (należyta staranność) strony nie potrafiły porozumieć się co do dalszej współpracy, korzystnej dla wszystkich. Dlatego życzymy im wszystkiego najlepszego — mówił dyplomatycznie Arnott. Nieoficjalnie wiadomo, że nie uzgodniono ceny sprzedaży.
W końcu sierpnia zarejestrowany w Wielkiej Brytanii Stock Spirits (produkuje w Polsce m.in. Czystą de Lux i Żołądkową Gorzką) dostał od ukraińskiego Nemiroff ekskluzywne prawo do negocjacji końcowych warunków zakupu firmy. Stock miał na to miesiąc.
Drugi chętny — „Russkij Standard” należący do miliardera Rustama Tariko (majątek 1,1, mld dol.) nie złożył jednak broni i cierpliwie czekał na swoją kolej. - Do sfinalizowania transakcji jeszcze daleko. Stock zajmuje się teraz sprawdzaniem dokumentów Nemiroff od strony prawnej. Przez ten czas „Nemiroff” nie może z nikim innym negocjować, więc czekamy. W planach mamy kontynuowanie negocjacji z Ukraińcami — powiedział w sierpniu „Rz” Oleg Jegorow przedstawiciel holdingu.
Dzisiaj wiadomo, że była to słuszna decyzja i teraz Rosjanie negocjują kupno, a Ukraińcy, którzy nie mają już innych chętnych, znaleźli się pod ścianą. Strony podpisały już umowę o miesiecznych ekskluzywnych negocjacjach.
Holding Russkij Standard był zainteresowany kupnem „Nemiroff'a” od lutego, gdy ukraińscy właściciele ogłosili chęć sprzedaży. W skład holdingu wchodzi bank i fabryka wódek o tej nazwie w St. Petersburgu; oraz firma dystrybucyjna (duży import alkoholi na rynek rosyjski, m. in. marki Cinzano). Według amerykańskiego pisma branżowego IMPACT „Russkij Standard Vodka” była w minionym roku 42 marką w rankingu 100 globalnych marek alkoholowych.