Wiceminister skarbu Jan Bury potwierdził wczoraj to o czym pisaliśmy we wtorek: będzie opóźnienie w prywatyzacji poznańskiej spółki energetycznej Enea i transakcja nie dojdzie do skutku w tym roku. – Liczymy jednak, że uda nam się ją zamknąć w I kwartale 2011 r. – dodał wiceminister cytowany przez PAP.
Zdaniem osób zbliżonych do transakcji, przed Nowym Rokiem Skarb Państwa może jednak prowadzić jeszcze jakieś działania w tej sprawie.
– Wciąż nie jest wykluczone na przykład podpisanie wstępnej deklaracji z jednym z inwestorów jeszcze z tegoroczną datą. Jednak pieniądze wpłynęłyby do państwowej kasy już w 2011 r. – mówi nasz rozmówca.
Na ostatniej prostej pozostały francuski potentat atomowy Electricite de France oraz spółka z grupy Jana Kulczyka. Wcześniej mówiło się również, że w rozmowach biorą udział francuski GDF Suez i Energeticky a Prumyslovy Holding. Jednak przynajmniej w przypadku GDF w ostatnim czasie osoby obserwujące z bliska prywatyzację wspominały o wycofaniu się tej firmy z rozgrywki.
Wiceminister Bury wypowiedział się na temat innej prywatyzacji. – Jeśli chodzi o sprzedaż gdańskiej Energi Polskiej Grupie Energetycznej to jesteśmy nadal zdeterminowani do przeprowadzenia tej transakcji. Zrobiliśmy w tej sprawie wszystko, PGE złożyła wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Liczymy, że opinia w tej sprawie zostanie wydana jeszcze w tym roku – powiedział wiceminister.