Rządowy przetarg na okręty desantowe dla rosyjskiej floty Kreml ogłosił w końcu października. Od początku faworytem, był, według mediów, francuski koncern DCNS, producent supernowoczesnych Mistrali. Minister obrony Anatolij Sierdiukow zapowiedział, że Rosja zaprosiła do zamkniętego przetargu koncerny z Francji (DCNS), Hiszpanii (Navantia z okrętami typu Juan Carlos I), Niemiec (TKMS z MDH200) i Korei Płd. (Daewoo Marine Shipbuilding & Engineering z Tokto).
W wigilię Francja i Rosja ogłosiły zawarcie umowy na budowę dwóch Mistrali we Fnracji. Dwa kolejne mają zbudować u siebie Rosjanie na francuskiej licencji.
W czwartek agencja Nowasti ustaliła, że pierwszy okręt ma kosztować Rosję 720 mln euro, a drugi 650 mln euro. Niższa cena drugiego Mistrala to efekt zwiększenia do 40 proc. rosyjskiego udziału w jego budowie. Czas budowy jednego lotniskowca to ok. 36 miesięcy. Wg. Le Figaro cały kontrakt (2 Mistrale plus licencja) opiewa na 2 mld euro. Rosja dostanie pełną wersję lotniskowca w tym system bojowy Zenith9. Okręt może pływać na odległość 11 tys. mil bez zawijania do portów. W ładowniach zmieści 60 transporterów opancerzonych lub 450 komandosów i 13 czołgów.
Do tego do 16 uderzeniowych śmigłowców Eurocopter Tiger lub 12 NHI NH90.
Zdaniem Igora Krotczenko dyrektora Centrum analiz światowego rynku broni, kupno Mistrali otworzy przed Rosją dostęp do innych francuskich technologii zbrojeniowych. Np. Rosjanie zainteresowani są bronią torpedową, akustyczną, technologią produkcji elementów silników do łodzi podwodnych.