Większość dokumentów w firmach ma obecnie postać cyfrową i znajduje się na różnego typu elektronicznych nośnikach. Komputery wymieniane są znacznie częściej niż kiedyś, bo nawet co trzy – cztery lata. Niezależnie od tego, co przedsiębiorstwo zamierza zrobić ze zużytym sprzętem, odsprzedać go czy zutylizować, pierwszym działaniem powinno być usunięcie danych zapisanych na dyskach.
Skuteczne kasowanie informacji cyfrowej należy do podstawowych elementów systemu bezpieczeństwa. Niestety, w polskich firmach nie jest to stała praktyka.
– Nasze badania wykazały, że 50 proc. firm w ogóle nie niszczy danych. Wśród tych, które to robią, aż 75 proc. usuwa dane poprzez użycie klawisza delete lub zwykłe formatowanie – mówi Paweł Odor, główny specjalista w firmie Kroll Ontrack.
Szacunki innych firm są co prawda bardziej optymistyczne, ale nie zmienia to faktu, że wielu przedsiębiorców nie przywiązuje do problemu należytej wagi
Niekasowanie danych może mieć poważne konsekwencje. Zwiększa ryzyko, że osoby niepowołane zyskają dostęp do informacji znajdujących się na nośnikach. Może to prowadzić do naruszenia przepisów prawa polskiego i unijnego regulujących sposób postępowania z dokumentami. Może też doprowadzić do przejęcia informacji przez konkurencję lub np. przestępców.