Jak wynika z badań (Zwyczaje zakupowe Polaków 2010 – raport dla Tesco Polska, 4P Research Mix), dla 79 proc. Polaków jednym z najważniejszych kryteriów, jakim kierują się przy wyborze sklepu, jest atrakcyjność oferowanych w nim cen. Dla 65 proc. bardzo ważna jest również jakość produktów. Szerokość asortymentu i bogaty wybór produktów wskazywane są przez 48 proc. respondentów. Polacy chcą zatem kupować dobre produkty w niskich cenach, ale zależy im także na bogatym wyborze.
- Tesco zawsze wychodzi naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów. Nie mają gotówki w portfelach – mogą płacić kartą. Wrócili późno z pracy – zapraszamy na zakupy nocą. Chcą kupować w cenach jak w dyskontach – dajemy im to – mówi Michał Sikora z biura prasowego Tesco Polska. - Klienci mówią nam, że to dyskonty są tanie. My twierdzimy, że jest wprost przeciwnie. Mamy taką samą gamę produktów, w tych samych cenach, a do tego: trzy razy szerszy wybór, darmowe reklamówki i dodatkowe punkty Clubcard, które zamienią się na bony i kupony rabatowe – wylicza przedstawiciel Tesco. Firma deklaruje, że sprawdza i wyrównuje ceny wszystkich produktów, jakie dostępne są w dyskontach. Po to, by móc zagwarantować, że Tesco oferuje taką samą gamę produktów w równie dobrych cenach.
Sieć sklepów idzie jednak o krok dalej. Za każdy „produkt w dyskontowej cenie" Tesco oferuje swoim klientom poczwórne punkty Clubcard. Dotyczy to zarówno produktów rynkowych liderów (jak Jogobella, Saga czy Nałęczowianka, jak i produktów dostępnych tylko w Tesco (jak Milkland czy Sun Grown). W wyborze „dyskontowych" produktów pomogą specjalne oznaczenia przy półkach.
Tesco chce przyciągnąć klientów dyskontów nie tylko jakością i ceną. Kluczem do sukcesu ma być szeroki wybór. W typowym supermarkecie o powierzchni 800 metrów kwadratowych Tesco ma teraz oferować około 5000 produktów. W dyskoncie podobnej wielkości liczba produktów zwykle nie przekracza 1500. Tesco wyróżnia się także brakiem opłat za reklamówki przy kasach i długimi godzinami otwarcia – nawet do 24 godzin na dobę.