Teraz porozumienie musi zostać zaakceptowane przez organy nadzorcze z obu stron, w tym przez PKP SA – mówi Wojciech Balczun, prezes PKP Cargo.
– Bez podpisania paktu gwarancji minister nie wyrazi zgody na prywatyzacje – zastrzega Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej. – Proces trwa i w naturalny sposób zaraz przejdziemy do kolejnego etapu, jakim jest przeprowadzenie due diligence w firmie – mówi Massel.
Do zbadania kondycji finansowej przewoźnika zostanie zaproszonych kilka wybranych podmiotów. Na krótkiej liście jest – w zależności od wersji – od pięciu do sześciu inwestorów, tak branżowych, jak i finansowych.
PKP Cargo gotowe
Przewoźnik może ten rok zakończyć zyskiem zbliżonym do wypracowanego po trzech kwartałach 2011 roku, czyli w wysokości ok. 180 mln zł. Nie oznacza to jednak, że proces restrukturyzacji spółki został zakończony. – Cały czas kontrolujemy koszty. Pracujemy nad optymalizacją punktów utrzymania taboru, niewykluczone, że część z nich zostanie zlikwidowana – mówi Balczun. Jak dodaje minister Andrzej Massel, przewoźnik ma za sobą olbrzymią pracę związaną z procesem restrukturyzacji. Władze spółki na chwilę obecną nie planują kolejnych zwolnień.
– Niewykluczone, że w przypadku PKP Cargo będziemy zaraz mówić o konieczności zatrudniania pracowników, niedługo na przykład zabraknie maszynistów – podsumowuje minister Massel.