Samsung Electronics odnosi kolejny sukces w patentowej wojnie z Apple. Sąd Federalny w Sydney zniósł nałożony w październiku tymczasowy zakaz sprzedaży flagowego tabletu koreańskiej firmy, Galaxy Tab 10.1, na terenie Australii.
Zdaje się więc, że Samsung powalczy o klientów w najważniejszym okresie przedświątecznym choć nie jest to jeszcze pewne. Sędzia Lindsay Foster orzekła, że zakaz będzie jeszcze efektywny do godziny 16 w piątek - aby dać Apple czas na ewentualne złożenie apelacji w Sądzie Najwyższym.
Spór pomiędzy Apple a Samsungiem dotyczy patentów. Firma z jabłkiem w logo oskarża Samsunga o naruszenie 13 patentów przy produkcji tabletu w tym dwóch ważnych, dotyczących technologii ekranu dotykowego. Wyrok federalnego sądu nie jest jednak prawomocny, a Apple ma czas do piątku by się od niego odwołać do Sądu Najwyższego.
Oba koncerny, rywalizujące zaciekle na rosnącym rynku tabletów i smartfonów, znajdują się w permanentnym stanie patentowej wojny w wielu krajach na świecie. Rozgrywka między dwoma producentami obejmuje 20 pozwów w 10 krajach. Apple zabiega o blokadę sprzedaży tabletu Tab i smartfonu Galaxy S II, na co Samsung odpowiada wnioskami o blokadę sprzedaży iPhone'a 4GS. Obie firmy oskarżają się o naruszenie własności intelektualnej do różnych technologii.
Wojna patentowa Apple'a z koreańskim producentem rozpoczęła się w kwietniu tego roku, kiedy widoczny stał się gwałtowny wzrost sprzedaży urządzeń mobilnych wyposażonych w system operacyjny Android, udostępniany przez Google'a. Używa go już połowa inteligentnych telefonów komórkowych i ponad 30 proc. tabletów na świecie.