Nawet 2,6 mln zł zdaniem Banku Światowego kosztuje budżet państwa jedna ofiara śmiertelna wypadku drogowego.
Zdaniem Komisji Europejskiej to 1,6 mln zł. To wydatki na udzielenie pomocy, prace policji, pogotowia i te pieniądze, które nie wpłyną do budżetu państwa z tytułu podatków, które ofiara wypadku zapłaciłaby podczas swojego życia.
W latach 2007 – 2010 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na program poprawy bezpieczeństwa na drogach wydała 856 mln zł. Liczba zabitych spadła o 608 osób. - Przekłada się to na 972 mln zł oszczędności dla budżetu, lub nawet 1,5 mld zł, jeżeli przyjmiemy wyliczenia banku Światowego – mówi Andrzej Maciejewski, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
- Realizacja, obok programu budowy dróg ekspresowych i autostrad programu przebudowy pozostałej sieci, trwałaby ok. 6-7 lat i kosztowałby około 10-15 mld złotych. W czasie 6-7 lat straty budżetu państwa tylko na drogach krajowych wyniosą tymczasem ok 30-35 mld złotych. Oszczędności mogłyby wynieść nawet 170 mld zł – podsumowuje Maciejewski.
Według raportu EuroRap w latach 2008–2010 na drogach krajowych w Polsce zmalała (o 19 proc, czyli na 3 tys. km) liczba km dróg o najwyższym poziomie ryzyka oraz o 18 proc. liczba wypadków ciężkich (z ofiarami śmiertelnymi i rannymi) . O 21 proc. spadła też liczba ofiar śmiertelnych, choć łączna droga przebyta przez pojazdy wzrosła o 6 proc.. Zdaniem autorów raportu „te pozytywne zmiany są niewątpliwie efektem prowadzonych działań inwestycyjnych na polskich drogach, wprowadzania automatyzacji systemu nadzoru nad ruchem drogowym i pozytywnych zmian zachowań uczestników ruchu drogowego".