Według najnowszej analizy agencji Avtostat, w Rosji sprzedano w 2011 r 2,48 mln nowych samochodów osobowych, podczas kiedy w Niemczech ponad 3 mln.. Rosyjska sprzedaż wzrosła o 40 proc. rok do roku; niemiecka - o 10 proc..
Trzy lata temu Rosja także była blisko Niemiec w sprzedaży nowych aut. Potem przyszedł kryzys i w latach 2009-2010 zajmowała 5 miejsce w Europie za Niemcami, Francją, Wielką Brytanią i Włochami.
Teraz dzięki rządowemu programowi stymulującemu utylizację starych samochodów w zamian za zakup nowych na dogodnych warunkach (rząd pokrywa część kredytu), znów goni najlepszych.
Nic dziwnego, że dla wielu koncernów rosyjski rynek jest jednym z najważniejszym. Np. dla Mitshubishi jest najważniejszy po rynku japońskim. Także dla Toyoty to jest nr 1 w Europie. Zapowiedział to niedawno prezes koncernu Takeshi Isogoia. Dla Chevroleta, który sprzedaje w Rosji najwięcej aut z koncernów zachodnich, kraj ten jest czwartym największym rynkiem po USA, Chinach i Niemczech. Kia uważa Rosję za trzeci swój rynek po USA i Chinach, podobnie jak skoda (VW Group).
Analitycy Avtostatu uważają, że pomimo zainteresowania zachodnich koncernów, w 2012 r Rosja nie ma szans na wyprzedzenie Niemców pod względem liczby kupowanych nowych aut. Rosjanie są dużo ubożsi od Niemców, a wzrost zakupów możliwy jest tylko przy kontynuacji programu utylizacji starych aut. W 2011 r skorzystało z niego ponad 600 tys. kupujących.