Ponad 80 proc. lokali McDonald's na świecie działa w systemie franczyzy. W Polsce to zaledwie 51 proc. Z czego wynika ta różnica? Zdaniem ekspertów z krótkiej obecności firmy McDonald's na naszym rynku. – W latach 90. trudno było znaleźć inwestorów dysponujących dużą gotówką i doświadczeniem, którzy mogliby stać się franczyzobiorcami. Teraz jest to łatwiejsze. McDonald's i tak szybko osiągnął poziom 50 proc. – komentuje Michał Wiśniewski, dyrektor działu doradztwa w zajmującej się franczyzą firmie Profit System.
McDonald's deklaruje, że udział franczyzy w biznesie będzie rósł. Wiśniewskiego to nie dziwi. – Na rynku fast foodów franczyza jest przyszłością biznesu. Właściciel lepiej zarządza biznesem niż wynajęty menedżer – mówi.
Nie jest tajemnicą, że warunki, które należy spełnić, żeby stać się franczyzobiorcą, w McDonald's są bardzo restrykcyjne. – Trzeba dysponować środkami o wartości około 1,2 mln zł. Poza tym taka osoba nie może prowadzić jakiejkolwiek innej działalności gospodarczej – wymienia Krzysztof Kłapa, dyrektor ds. korporacyjnych McDonald's Polska.
Firma, z 279 lokalami, jest liderem na polskim rynku gastronomicznym. Zamierza bronić tej pozycji. – Utrzymamy dynamiczne tempo rozwoju – deklaruje Kłapa. Nie ujawnia liczby zaplanowanych otwarć. W 2011 r. sieć powiększyła się o 21 placówek. Z naszych informacji wynika, że w tym roku McDonald's chce otworzyć co najmniej tyle samo lokali. Średni koszt otwarcia jednego to kwota rzędu 6 – 7 mln zł. To zaś oznacza, że firma może zainwestować w 2012 r. w naszym kraju prawie 150 mln zł.
McDonald'sowi po piętach depcze AmRest, prowadzący m.in. lokale KFC i Pizza Hut. W Polsce sieć AmRestu liczy już 259 punktów. Plan na 2012 r. to ok. 80 nowych lokali (większość w Polsce). Z kolei wartość inwestycji przewidzianych na ten rok sięga 350 mln zł.