KGHM nie może zwiększyć produkcji, między innymi ołowiu, w Hucie Miedzi Głogów. Stało się tak dlatego, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję o pozwoleniu zintegrowanym dla tej huty, czyli rodzaju licencji na prowadzenie przez nią działalności.
Inwestycja za 2 mld zł
KGHM nie podjął jeszcze decyzji, co teraz zrobi. – Występowaliśmy o zmiany w pozwoleniu zintegrowanym dla Huty Miedzi Głogów. Wiemy, że sąd nie do końca na nie przystał, natomiast czekamy na pisemne uzasadnienie, by stwierdzić, w jakim dokładnie zakresie, i aby podjąć decyzję o odwołaniu od decyzji – mówi Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM. Zapewnia, że ta decyzja nie zatrzymuje inwestycji.
Modernizacja i rozbudowa Huty Miedzi Głogów to kilka projektów o łącznej wartości 2 mld zł. KGHM może kontynuować prace, ale bez nowego pozwolenia zintegrowanego nie uruchomi produkcji.
Jednym z już ukończonych elementów programu inwestycyjnego była budowa tzw. pieca Doerschla kosztem ponad 40 mln zł, co od połowy zeszłego roku pozwala KGHM odzyskiwać ołów z pyłów i szlamów ołowionośnych, gromadzonych wcześniej na hałdach. Firma składowała ponad 1 mln ton takich odpadów rocznie. Roczna produkcja wydziału ołowiu to około 28 tys. ton.
Działalność huty od kilku lat przeszkadza okolicznym rolnikom. Najbardziej protestują przeciwko zwiększeniu produkcji ołowiu z 21 tys. ton do 28 tys. ton. Twierdzą, że przez działalność KGHM dochodzi do przekraczania norm ołowiu u dzieci, a także zawartości metali ciężkich w uprawach rolniczych. – Kwestionujemy ocenę stanu środowiska przeprowadzoną przez KGHM. Szkody dotyczą przekraczania norm zanieczyszczeń gleb, powietrza, hałasu – wylicza Jarosław Klus ze stowarzyszenia rolników Pronatura.