25 mld zł mogła wynieść wartość sprzedaży polskich zakładów mleczarskich w 2011 roku – szacuje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ). To najlepszy wynik w historii branży, o prawie 9 proc. wyższy niż w 2010 r. Polskie mleczarnie, które eksportują około jednej piątej swojej produkcji, skorzystały na wysokich cenach na światowych rynkach oraz na osłabieniu złotego. Firma analityczna Infodome szacuje, że w ciągu 11 miesięcy 2011 r. wartość sprzedaży zagranicznej artykułów mleczarskich, wyrażona w polskiej walucie, sięgnęła 4,9 mld zł. To o niemal 30 proc. więcej niż w podobnym okresie 2010 r.
Ceny idą w dół
W tym roku ceny nie będą już tak bardzo sprzyjać firmom mleczarskim. – Na rynkach światowych obserwujemy już obniżki. Będą one miały z pewnością przełożenie na sytuację na rynku krajowym, który jest uzależniony od tego, co dzieje się za granicą – mówi Zbigniew Kalinowski, prezes Spółdzielni Mleczarskiej Piątnica, której przychody przekroczyły w 2011 r. 700 mln zł.
Ekonomiści zajmujący się branżą mleczarską nie wykluczają, że w 2012 r. średnie ceny mogą spaść na globalnym rynku o 15 – 30 proc. Wpływ na to może mieć m.in. ograniczenie importu przez Chiny. Kryzys branży jednak nie grozi, ponieważ ceny powinny się utrzymać na poziomie wyższym niż w latach 2010 i 2009 r.
Przecena ominie mleko w proszku. Możliwe, że to z dużą zawartością tłuszczu zdrożeje nawet o 5 – 10 proc. W styczniu mleko w proszku na rynku krajowym było nadal o 11 – 13 proc. droższe niż przed rokiem.
W ubiegłym roku rolnicy dostali za mleko o ponad 14 proc. więcej niż w 2010 r. Wysokie ceny surowca przy rosnących kosztach zakupu, m.in. energii, sprawiły, że spadła rentowność przetwórni. Po trzech kwartałach wskaźnik netto wyniósł 1,5 proc. i był dwa razy niższy niż w tym samym okresie 2010 r.