Akio Toyoda, prezes Toyoty, zapowiedział, że jego firma nie planuje podboju rynków krajów rozwijających się za pomocą tanich aut. Zamiast tego, Toyota zamierza nadal koncentrować się na klientach, którzy oczekują wysokiego poziomu niezawodności.
– Aby zapewnić sobie zrównoważony rozwój, musimy osiągać pewny poziom zysku na każdym samochodzie, niezależnie od tego czy jest on duży czy mały. Nie sądzę, aby Toyota miała możliwości oferowania pojazdu za 6 tys. dol. tak jak Tata Motors – powiedział szef japońskiego koncernu. Odniósł się w ten sposób do najtańszego auta na świecie, modelu Nano, którego sprzedaż nie osiągnęła poziomu zakładanego przez indyjskiego producenta.
Prezydent Toyoda stwierdził, że klienci cenią w samochodach Toyoty niezawodność, czego dowodem ma być duża popularność tych pojazdów na rynku wtórnym. Toyoda stwierdził, że jego firma nie chce wystawiać swojej reputacji na szwank. – Nie będziemy ryzykować poświęcenia jakości tylko po to, aby zwiększyć sprzedaż.
Kiedy w krajach rozwiniętych popyt na samochody stopniowo maleje, światowi producenci aut szukają powodzenia na ludnych rynkach wschodzących takich jak Brazylia, Rosja, Chiny, Indie czy Indonezja. Aby zwiększyć sprzedaż oferują tanie samochody, których nabywcami mają być przede wszystkim młodzi ludzie, przesiadający się z motocykli do swoich pierwszych czterech kółek. Niedawno Nissan ogłosił wskrzeszenie taniej marki Datsun, aby dotrzeć do licznych, ale mniej zamożnych klientów w krajach rozwijających się. Mówi się, że również Volkswagen planuje podobny krok. Od kilku lat tanie samochody oferują Tata Motors, Suzuki, General Motors, a od niedawna także Hyundai.
Jednak czwarty największy producent aut na świecie nie planuje podboju rynków wschodzących oferując ultra-tanie pojazdy. Toyota skoncentruje się na rozwoju swoich samochodów klasy średniej i wyższej. Zamiast starać się dotrzeć do wszystkich potencjalnych klientów, Japończycy celują w mniejszy, ale bardziej wartościowy fragment rynku. – Chiny liczą 1,4 miliarda ludzi, ale nie musimy dotrzeć do nich wszystkich. Skupimy się na 200-300 milionach spośród tej liczby, a to odpowiednik całego rynku w USA – powiedział Akio Toyoda.