Tani luksus po polsku

Rozmowa z Jerzym Mazgajem, prezesem Alma Market, szefem rady nadzorczej Vistuli

Publikacja: 03.04.2012 03:15

Jerzy Mazgaj

Jerzy Mazgaj

Foto: Fotorzepa, Małgorzata Pstrągowska Mał Małgorzata Pstrągowska

Zdaniem Polaków Adidas jest marką luksusową. To dla pana zaskoczenie?

Jerzy Mazgaj: Nie do końca, takie badania były robione już kilka lat temu i – jak widać – w tym zakresie wciąż niewiele się zmieniło. W Polsce nadal duża część społeczeństwa mieszka na wsiach czy małych miasteczkach. Nie mają dostępu do firmowych butików, zamiast tego kupują podróbki za kilka, kilkanaście złotych.  Dlatego trudno się spodziewać jakiegoś gwałtownego przełomu i zmiany podejścia do tego typu marek.

Takie postrzeganie znanych firm wynika tylko z wciąż relatywnie niskiego na tle innych państw poziomu zamożności?

Częściowo może tak, ale nie do końca. Chyba bardziej istotna w tym przypadku jest kwestia świadomości konsumenckiej. Te towary kosztują sporo, ale idzie za nimi specjalna otoczka, prestiż, poczucie przynależności do innego świata. Za to właśnie konsumenci coraz częściej chcą płacić. Dla większości Polaków jednak szczególnego znaczenia to nie ma, wino za 50 zł jest już uważane za produkt luksusowy, nie wspominając nawet o postrzeganiu w tych kategoriach odzieży.

Gdyby jednak podobne badanie zrobić na zawężonej próbie – do bardziej zamożnych mieszkańców dużych miast – jestem pewien, że wtedy rezultaty wyglądałyby inaczej. Świadomość tego, czym jest marka luksusowa, powoli rośnie, zwłaszcza że faktycznie pojawia się ich w Polsce coraz więcej. Na wiele najbardziej znanych musimy jeszcze trochę poczekać. Rynek do Chanel, Diora jeszcze nie dojrzał.

Takie podejście konsumentów do tego typu towarów to tylko polska specjalność?

W innych krajach też wygląda to bardzo zróżnicowanie. Weźmy chociażby Włochy, kraj, który z towarami luksusowymi kojarzy się jednoznacznie i bardzo wiele z nich obecnych tam jest od dziesiątek lat. Trudno jednak porównywać świadomość konsumencką i poziom wydatków na towary z najwyższej półki mieszkańca Mediolanu z osobą z południa kraju, np. z Sycylii. To zupełnie inne światy i mówimy o kraju ze znacznie wyższym poziomem zamożności niż w Polsce.

Wprowadził pan do Polski wiele marek, jak Burberry, Kenzo czy Hugo Boss. Wyniki butików są dobre?

Generalnie jesteśmy zadowoleni, choć muszę przyznać, że rewelacji też nie ma. Jednak podejście konsumentów się zmienia. Widać to także po produktach spożywczych. W Almie mamy coraz więcej klientów, wiele osób na specjalne okazje woli kupić mniej, ale bardzo dobrej jakości serów czy wędlin.

Także alkohole z wyższej półki znajdują coraz więcej chętnych. Zmiany w podejściu widać, ale następują one bardzo powoli. W przypadku odzieży czy akcesoriów trwa to odpowiednio dłużej.

Zdaniem Polaków Adidas jest marką luksusową. To dla pana zaskoczenie?

Jerzy Mazgaj: Nie do końca, takie badania były robione już kilka lat temu i – jak widać – w tym zakresie wciąż niewiele się zmieniło. W Polsce nadal duża część społeczeństwa mieszka na wsiach czy małych miasteczkach. Nie mają dostępu do firmowych butików, zamiast tego kupują podróbki za kilka, kilkanaście złotych.  Dlatego trudno się spodziewać jakiegoś gwałtownego przełomu i zmiany podejścia do tego typu marek.

Pozostało 81% artykułu
Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej