Światowe firmy motoryzacyjne wierzą, że notowane dzisiaj spowolnienie w sprzedaży samochodów jest przejściowe, i są zdania, że chiński rynek ma ogromną przyszłość. Dlatego tylko podczas właśnie otwartego salonu samochodowego w Pekinie światowe koncerny ogłosiły inwestycje warte 1,56 mld euro.
Nadal utrzymywane są prognozy, że w roku 2020 na chińskim rynku będzie sprzedawanych 30 mln aut. To dlatego firmy chwalą się nie tylko najnowszymi modelami, ale i wielkimi planami dotyczącymi tamtejszego rynku. Jego najbardziej atrakcyjną stroną jest to, że rokrocznie 10 mln Chińczyków wsiada do swojego pierwszego auta.
To dlatego amerykański Ford ogłosił, że zamierza podwoić swoje chińskie moce – z 600 tys. aut rocznie do 1,2 mln w roku 2015. Fabryka w Hangzhou będzie kosztowała 760 mln dolarów, co oznacza, że całkowite inwestycje Forda w Chinach sięgną 4,9 mld dol. Na drugie podejście do chińskiego rynku zdecydował się również prezes Fiata/Chryslera, Sergio Marchionne. W otwartej w tym roku fabryce w Guangzhou razem z lokalnym partnerem Guangzhou Automobile Group Company zamierza od czerwca produkować auto budowane na płycie Dodge Darta. W poniedziałek Viaggio – bo tak nazywa się nowy model – zadebiutował w Pekinie. Będzie to trzecie podejście Fiata do chińskiego rynku, tym razem solidnie zaplanowane. Marchionne nie wyklucza również, że w Chinach będzie produkował także dżipy.
O budowie nowej fabryki za 560 mln dol. poinformował również prezes Honda Motor, Takanbu Ito. Honda zamierza przyspieszyć ekspansję po kilku latach spowolnienia i kłopotach z protestującymi pracownikami. Na chiński rynek stawia również Volkswagen, który ujawnił, że buduje fabrykę w Xinjiangu – mieście leżącym w regionie zamieszkanym przez Ujgurów domagających się większej niezależności od Pekinu. Fabryka ma powstać w Urumqui, produkować 50 tys. aut rocznie, a inwestycja warta jest 240 mln euro. Na koniec maja zapowiedział otwarcie drugiej już fabryki w Chinach niemiecki koncern BMW. Została ona wybudowana kosztem 560 mln euro w mieście Shenyang. To oznacza zwiększenie mocy do 100 tys. aut rocznie.
Jednakże największą atrakcją pekińskiej wystawy wcale nie były deklaracje inwestycyjne, ale prezentacja eksluzywnego modelu Range Rovera Evoque. Jego wnętrze zaprojektowała Victoria Beckham, żona brytyjskiego piłkarza Davida Beckhama. Projektantka pokazała się na premierze auta, które z ceną powyżej 50 tys. dolarów jest wprawdzie poza zasięgiem normalnego Chińczyka, ale z pewnością zostanie zapamiętane.
