Polska Doliną Krzemową Europy

Polska to jedna z najatrakcyjniejszych lokalizacji inwestycyjnych w Europie, zwłaszcza dla sektora nowych technologii. Swoje ośrodki badań i rozwoju mają u nas m.in. Google i Intel, a wiele firm lokuje tu centra IT obsługujące cały nasz region.

– To najlepszy moment na budowanie wysokiej pozycji Polski jako miejsca sprzyjającego inwestycjom technologicznym – mówi „Rz" Krzysztof Kowalczyk, partner w funduszu HardGamma Ventures. – Naszym największym atutem są najlepsi na świecie programiści, od lat wygrywający międzynarodowe konkursy w tej dziedzinie.

Polacy są finalistami tak prestiżowych zawodów programistycznych jak TopCoder, Akademickie Mistrzostwa Świata w Programowaniu Zespołowym czy konkursów organizowanych przez koncerny technologiczne, takie jak Microsoft, Samsung czy Nokia.

– Polscy studenci kierunków technicznych rokrocznie zdobywają miejsca na podium w organizowanym przez Microsoft konkursie Imagine Cup – tłumaczy Dariusz Piotrowski, dyrektor działu ds. nowych technologii w Microsoft. – Startuje w nim przeszło 350 tys. studentów, więc Ci, którzy zajmują medalowe pozycje, są naprawdę najlepsi.

– Przedsiębiorcy coraz większą uwagę zwracają na Europę Wschodnią, w dużej mierze dlatego, że jest tu wielu utalentowanych ludzi – potwierdza Anastasia Leng, dyrektor ds. rozwoju nowego biznesu w firmie Google. Dodaje, że atutem naszego kraju są też stosunkowo niskie koszty życia oraz powszechna znajomość języka angielskiego wśród specjalistów z branży technologicznej.

Płynie kasa z UE

Jak podkreśla Krzysztof Kowalczyk, duże znaczenie ma też fakt, iż do Polski płynie obecnie najszerszy w Europie strumień pieniędzy unijnych przeznaczonych na przedsięwzięcia z branży technologicznej. Z szacunków „Rz" wynika, że w latach 2011 – 2015 na rozwój nowych firm z tej branży przeznaczonych zostanie ok. 2 mld zł. W tej kwocie jest ok. 200 mln euro funduszy UE z działania 8.1 Programu Innowacyjna Gospodarka. Około 800 mln zł wykłada Krajowy Fundusz Kapitałowy, spółka utworzona przez państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego. Kilkaset milionów złotych pochodzi od prywatnych inwestorów.

213 zagranicznych centrów usług IT oraz badań i rozwoju znajduje się obecnie w Polsce

Pozycję Polski na inwestycyjnej mapie Europy odzwierciedlają rankingi. Według danych Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju nasz kraj znalazł się na trzecim miejscu w rankingu atrakcyjności dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w Europie i na 12. miejscu na świecie. W tym roku Polska po raz pierwszy weszła do światowego rankingu Startup Genome, oceniającego warunki dla rozwoju przedsiębiorczości z branży nowych technologii. Na liście tej Warszawa uplasowała się na 23. pozycji, przed Waszyngtonem i Montrealem.

Kraków zamiast stolicy

Coraz więcej firm zagranicznych na lokalizację swoich oddziałów wybiera jednak Kraków, nie stolicę.

– Sądzę, że Kraków ma szansę stać się głównym ośrodkiem przedsiębiorczości z branży technologicznej w naszym regionie – mówi Kowalczyk, który promował tę lokalizację podczas zakończonej niedawno konferencji Bitspiration. – Dostrzegły to już Google, Motorola czy IBM, które założyły w tym mieście swoje centra badań i rozwoju.

W polski sektor IT chętnie inwestują też zagraniczne firmy. Raport Związku Liderów Sektora Nowoczesnych Usług Biznesowych w Polsce (ABSL) pokazuje, że jesteśmy zdecydowanym liderem offshoringu (tzn. przenoszenia wybranych procesów biznesowych firmy za granicę) usług biznesowych w Europie Środkowo-Wschodniej: od 2009 roku przybyło w Polsce 28 tys. miejsc pracy w centrach usług z kapitałem zagranicznym. To oznacza, że aż 46 proc. wzrostu zatrudnienia w regionie wygenerowały ośrodki działające w naszym kraju. Branża technologii i telekomunikacji stanowi 13 proc. tego rynku.