Kiepski październik na rynku samochodów

W USA lekka poprawa, w Japonii i w Europie spadek, bo konsumenci zaniepokojeni bezrobociem i rządowymi programami oszczędności nie zaglądali do salonów

Publikacja: 05.11.2012 14:07

Kiepski październik na rynku samochodów

Foto: Bloomberg

W USA październik wypadł dobrze mimo huraganu Sandy. Sprzedaż wzrosła o 7 proc. do 1,09 mln sztuk, do poziomu najwyższego od 5 lat, gdy sprzedano 1,23 mln, ale analitycy liczyli na wzrost o 11 proc.

- Podstawowe dane gospodarcze wskazują na skromny wzrost gospodarki, pojawiły się też oznaki poprawy na rynku nieruchomości — ocenia ekonomista Forda, Jenny Lin.

Szef sprzedaży w GM, Kurt McNeil uznał to za dobrą wiadomość dla sektora motoryzacji. — Sprzedaż lekkich pojazdów rosła nieprzerwanie przez 8 kolejnych kwartałów bez wsparcia ze strony sektora domków jednorodzinnych, ale to zaczyna zmieniać się. Jeśli ta tendencja utrzyma się, to budownictwo może być ostatnim elementem układanki, która spowoduje wzrost sprzedaży do ponad 15 mln sztuk rocznie w czasie, gdy GM przygotowuje kilka premier — stwierdził.

Koncern osiągnął najlepszy wynik od października 2007: sprzedaż wzrosła o 5 proc. do 195 764, a po 10 miesiącach o 4 proc. do 2,2 mln pojazdów.

Ford zanotował poprawę o 0,4 proc. do 168 456 i od 1 stycznia o 4,9 proc. do 1,9 mln sztuk. Szef pionu sprzedaży, Ken Czubay ocenia, że Sandy uniemożliwił dealerom sprzedaż 20-25 tys. sztuk, ale to sprzedaż odroczona w czasie i nawet wzrośnie, gdy ludzie zaczną wymieniać pojazdy zniszczone przez huragan na nowe. Koncern prognozuje dla łączną sprzedaż 14,7 mln sztuk w całym roku.

Przy okazji podano, że Alan Mullaly pozostanie szefem Forda co najmniej do 2014 r., a szef ds. obu Ameryk Mark Fields awansował na dyrektora generalnego, stając się faworytem na następcę Mullaly'ego.

Chrysler zwiększył sprzedaż o 10 proc. do 126 185 i od początku roku o 23 proc. do 1,4 mln aut. — Był to najlepszy miesiąc od 2007 r., trzydziesty pierwszy kolejnego wzrostu — podkreślił szef sprzedaży Reid Bigland.

Toyota sprzedała 155 242 auta (+15,8 proc.), Honda zwiększyła sprzedaż o 9 proc., a Nissan zanotował spadek o 3,2 proc.

Koniec dopłat

Sprzedaż w Japonii zmalała o 9 proc. do 225 543 samochodów osobowych, autobusów i ciężarówek (bez małolitrażowych do 660 ccm). We wrześniu zmalała o 8,1 proc., po raz pierwszy od 13 miesięcy, wraz z wygaśnięciem rządowego programu dopłat przy kupnie pojazdów ekonomicznych. Program pomocy mający ożywić gospodarkę Japonii pozwolił rozkręcić sprzedaż od początku roku.

W Niemczech pogorszenie

W Niemczech popyt w najważniejszym sektorze największej gospodarki europejskiej wzrósł minimalnie. Sprzedano 259 600 samochodów, o 1 proc. więcej niż rok temu, ale po 10 miesiącach rynek zmalał o 2 proc. do 2,618 mln sztuk.

- Bardzo nas cieszy wynik października, ale nie wolno go przeceniać — stwierdził szef organizacji producentów VDA, Matthias Wissmann. — Zwłaszcza prywatni klienci są rozstrojeni z powodu trwającego w Europie kryzysu długu.

Eksport niemieckich samochodów zmalał w miesiącu o 7 proc. do 336 900, a od początku roku o 2 proc. do 3,477 mln. Ich produkcja zmalała odpowiednio o 6 proc. do 446 100 i o 3 proc. do 4,557 mln. Cieszy tylko, że liczba zamówień z zagranicy wzrosła o 3 i o 6 proc.

- Nie ma żadnych wczesnych oznak czy innych niezbitych danych, które wskazywałyby na poprawę w najbliższych miesiącach — stwierdził główny prognosta niemieckiego rynku w firmie doradczej R. L. Polk, Ulrich Winzen.

Przewiduje ponadto, że sprzedaż samochodów w Europie Zachodniej w tym roku i w następnym zmaleje mocno poniżej 12 mln sztuk, do poziomu nie spotykanego od 1986 r., z wyjątkiem 1993, gdy spadła do 11,3 mln.

Kryzys w Europie

Niemcy wypadły mimo wszystko nieźle dzięki elastycznemu rynkowi pracy i większemu zaufaniu konsumentów. W innych krajach o słabszej strukturalnie gospodarce rynek pojazdów kurczył się w konsekwencji dalszych cięć w budżetach, podwyżek podatków i reform.

W Hiszpanii sprzedaż załamała się o 22 proc. po podwyższeniu przez rząd od 1 września stawki VAT w ramach konsolidacji finansów publicznych. Rząd wprowadził jednak od 1 października system zachęt do kupowania nowych pojazdów, co ma pobudzić rynek. Organizacja producentów ANFAC spodziewa się pierwszych rezultatów tej decyzji w najbliższych miesiącach.

We Francji nastąpił spadek o 7,8 proc. do 162 411, a po 10 miesiącach o 13,3 proc. Renault zanotował zapaść sprzedaży o 26,4 proc. mimo wypuszczenia we wrześniu kolejnej wersji popularnego subkompaktu Clio. — Dane z października nie podobają się nam, ale są zgodne z przewidywaniami — stwierdził szef sprzedaży we Francji, Bernard Cambier. Spodziewa się poprawy w grudniu. Organizacja producentów CCFA zakłada z kolei roczny spadek całego rynku o 12 proc.

We Włoszech panuje nadal trudna sytuacja, choć nastąpiła poprawa. Po spadku sprzedaży we wrześniu o 25,7 proc. teraz zanotowano spadek o 12,39 proc. do 116 875 sztuk., a od stycznia o 19,72 proc. do 1,2 mln sztuk. Udział Fiata zmalał do 29,13 proc. z 30,26 we wrześniu. Cały rok zapowiada się jednak gorzej niż 2011 r., gdy rynek zmalał o 10,8 proc. do 1,74 mln, czwarty kolejny rok.

Mimo tragicznej obecnie sytuacji Ulrich Winzen przewiduje jednak ustabilizowanie się popytu pod koniec roku we Francji, Włoszech i Hiszpanii, co powinno poprawić sytuację takich firm jak Peugeot i Fiat.

Biznes
Amerykanie bez TikToka. Apple i Google usuwają aplikację ze swoich sklepów
Biznes
Przenieśli produkcję z Polski do Niemiec i Rumunii. Grupowe zwolnienia na Pomorzu
Biznes
Państwowa agencja chce przejąć dawną spółkę Marka Falenty
Biznes
Totalizator Sportowy ma nowego prezesa. Została nim była podsekretarz stanu w MSZ
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Biznes
Polski potentat meblarski rozważa przejęcia za granicą. Kto jest na celowniku?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego