Nie słabnie boom lotniczy w Polsce

Od początku roku liczba podróżnych rośnie prawie na wszystkich Polskich lotniskach. Od sierpnia spadki dotknęły warszawskich lotnisk – to efekt rozpoczęcia działalności przez nowy port lotnicze w podwarszawskim Modlinie, do którego przeniósł się Wizz Air. Coraz mniej pasażerów obsługuje też lotnisko w Katowicach i w Poznaniu.

Bydgoszcz prowadzi

W październiku, jak wynika z dotychczas przedstawionych danych, najwięcej nowych klientów zyskał w porównaniu z październikiem 2011 roku, port lotniczy w Bydgoszczy. Lotnisko odprawiło zaledwie 29 tys. podróżnych, ale to o 26 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Ten rok ma być dla kujawsko-pomorskiego portu rekordowy. – Już w pierwszej połowie października udało nam się przekroczyć liczbę pasażerów równą liczbie odprawionych przez cały 2011 rok – mówi Tomasz Moraczewski, prezes bydgoskiego lotniska.

Na drugim miejscu, biorąc pod uwagę procentowy wzrost liczby klientów w październiku, jest lotnisko w Łodzi. W ostatnim miesiącu w porcie zostało odprawionych ponad 38 tys. pasażerów, o ponad 13 proc. więcej niż rok wcześniej. O ile w Bydgoszczy sezon czarterowy wydłużył się na październik, w którym liczba podróżnych w tym segmencie wzrosła o 205 proc., o tyle w Łodzi ruch czarterowy spadł o 6,8 proc.

Ruch rośnie jednak nie tylko na najmniejszych lotniskach. Wzrostem liczby podróżnych mogą pochwalić się również lotniska w Gdańsku, Krakowie i we Wrocławiu.

W Krakowie od początku roku przybyło 15 proc. podróżnych, w Gdańsku liczba klientów w ciągu dziesięciu miesięcy 2012 roku wzrosła o 20 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2011. W październiku wzrost w Krakowie wyniósł 9 proc. Operacje lotnicze zwiększyły się o ok. 16 proc.

Pomorskie lotnisko, które zyskało w październiku 10 proc. nowych klientów, od początku roku obsłużyło 2,5 mln podróżnych.

Straty na Okęciu

Część lotnisk zamiast nowych pasażerów liczy jednak tych, których utraciło w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tak jest np. w Warszawie, która co prawda od początku roku odprawiła w sumie o ok. 4 proc. podróżnych więcej niż w ciągu dziesięciu miesięcy 2011 roku, ale od sierpnia notuje spadki. W październiku o ok. 9,5 proc.

To konsekwencja rozpoczęcia działalności przez lotnisko w Modlinie, które od połowy sierpnia obsłużyło już ok. 600 tys. podróżnych. W tym tych, których przywiózł Wizz Air, linia do sierpnia operująca właśnie z Okęcia. – Mamy teraz mniejsze obciążenie terminalu, co pozwala nam na obsługiwanie pasażerów w komfortowych warunkach pomimo wyłączenia części budynku do modernizacji.

– Biorąc pod uwagę łączną liczbę pasażerów obsłużonych na lotniskach warszawskich, można śmiało stwierdzić, że ruch znacząco rośnie – komentuje Michał Marzec, dyrektor Lotniska Chopina w Warszawie.

Katowice w październiku obsłużyły o 3,1 proc. podróżnych mniej niż w analogicznym okresie 2011 roku. Od początku roku jednak wzrost liczby klientów korzystających z połączeń regularnych wyniósł 35 tys. osób. Port odprawił prawie 2,3 mln podróżnych.

Spada ruch w Europie

Polska jest na tle europejskiego rynku lotniczego zieloną wyspą. Jak szacują eksperci Eurocontrol, agencji zarządzającej ruchem lotniczym na europejskim niebie, w tym roku ruch lotniczy w samej Europie spadnie o ok. 1,5 proc. IATA, zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Lotniczych, podaje, że na świecie wzrośnie nieznacznie, bo o ok. 4 proc.

Jeszcze w sierpniu tego roku, jak wynika z danych Eurocontrol, ruch lotniczy na europejskim niebie spadł o 1,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2011. We wrześniu spadek wynosił już 3 proc. rok do roku. Prognoza na cały 2012 rok wciąż przewiduje spadek liczby samolotów w przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej o ok. 1,5 proc., ale już w roku 2013 eksperci Eurocontrol spodziewają się wzrostu. Ten wcześniej był szacowany na 1,5 proc., obecnie przewiduje się, że utrzyma się na poziomie plus zero.

Ekspercie ACI – Międzynarodowego Zrzeszenia Portów Lotniczych, prognozują zaś, że ruch na niebie wzrośnie do 12 mld osób w 2031 roku. Analiza ruchu lotniczego na najbliższe 20 lat została przygotowana na podstawie danych dostarczonych przez 200 lotnisk na całym świecie. Od początku roku 2012, liczba pasażerów zwiększyła się o 4,8 proc., wzrost w roku 2011 wynosił, jak wynika z danych ACI, 7,3 proc. – Prognozy krótkoterminowe nie są tak pozytywne jak długoterminowe. Gospodarka światowa odżywa pomału, kryzys w strefie euro się pogarsza, stan gospodarki Stanów Zjednoczonych jest bardzo delikatny, a rozwój rynków wschodzących spowolnił – przyznaje Angela Gittens, dyrektor generalna ACI.

Jak dodaje, już od przyszłego roku ruch lotniczy, tak jak i światowa gospodarka, powinien zacząć rosnąć. Ta tendencja umocni się w roku 2014. Analitycy ACI prognozują też wzrost w sektorze transportu towarów drogą lotniczą (o ok. 4,5 proc. rocznie).

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.stefanska@rp.pl

Bartosz Baca - Partner w firmie doradczej BBSG

To, że lotnictwo w Polsce wciąż się rozwija i pasażerów na lotniskach przybywa, to efekt m.in. tego, że Polacy cały czas uczą się latać i na tle innych krajów europejskich potencjał polskiego rynku wciąż jest ogromny. Tak zwany wskaźnik mobilności społeczeństwa, określający liczbę podróży odbytych w ciągu roku przez jednego obywatela, wciąż jest jednym z najniższych w Europie. Nasza gospodarka cały czas się rozwija, jeszcze do niedawna znacznie szybciej niż obecnie, społeczeństwo bogacące się, mające więcej pieniędzy na bieżące wydatki, może latać. Polaków nauczył latać też OLT Express, który zniknął z rynku, ale pozostawił po sobie klientów, którzy chcą dalej latać. W pustkę wpasował się Eurolot. Miał o tyle łatwiej, że OLT pokazał, jakie trasy krajowe są opłacalne. Porty lotnicze, które notują spadki liczby podróżnych, np. Poznań czy Katowice, muszą przeanalizować przyczynę tego zjawiska. Sezon zimowy może być lepszy, ale to wymaga sporo pracy.

Transport

Bydgoszcz prowadzi

Pozostało 94% artykułu