Umowę na budowę nowych torów, które mają połączyć centrum Gdańska z pomorskim lotniskiem, podpisano w pierwszej połowie maja. Jednak Budimex, któremu powierzono kontrakt, rozpoczął prace znacznie wcześniej.
– Zaryzykowaliśmy. Rozpoczęliśmy prace od razu, gdy się okazało, że nasza oferta jest najniższa spośród złożonych w przetargu – mówi Dariusz Blocher, prezes Budimeksu. – Trwają już prace przygotowawcze i drobne roboty geodezyjne – dodaje szef Budimeksu.
Na czym polega wyjątkowość inwestycji? Po raz pierwszy to powołana przez samorząd spółka celowa – Pomorska Kolej Metropolitalna, a nie spółka PKP Polskie Linie Kolejowe – buduje nowy szlak. Koszt realizacji całego przedsięwzięcia to 907 mln zł netto. Z tego m.in. 186,5 mln zł to wartość przekazanych pod inwestycje gruntów, a 582,2 mln zł – kontrakt z wykonawcą, konsorcjum firm Budimex i Ferrovial Agroman. Kontrakt jest w formie projektuj i buduj, lecz wykonawca dostał projekt budowlany, w którym może dokonywać zmian. Przed wejściem na budowę i rozpoczęciem prac inżynierskich musi wykonać projekt wykonawczy. – To dobra umowa, ryzyko pomiędzy jej stronami są rozłożone sprawiedliwie, wykonawca ma pozostawioną dużą swobodę przy określeniu podstawowych wymagań, standardów i minimalnych wymagań, od których nie ma odstępstwa – mówi Dariusz Blocher.
Umowa obejmuje m.in. budowę 17-km odcinka linii kolejowej ze stacji Gdańsk Wrzeszcz, przez lotnisko, do połączenia z linią kolejową Gdynia-Kościerzyna. Dodatkowo powstanie 1,4-km odcinek łącznicy z istniejąca linią, 8 przystanków, 16 wiaduktów kolejowych, 8 wiaduktów drogowych, 5 przejść nad torami, kładki dla pieszych, przepusty, przejścia dla zwierząt. Część z torów trzeba wybudować po nowym szlaku, część w miejscu istniejącej linii. Prace mają zakończyć się do maja 2015 roku. Komisja Europejska dołoży ok. 500 mln zł.
Po zakończeniu prac po torach co 15 minut ma kursować 10 autobusów szynowych. Dojazd z centrum Gdańska do lotniska będzie trwał 18 minut, z Kościerzyny do Gdańska – 55 minut. Zgodnie z wstępnymi szacunkami z linii ma korzystać ok. 6,5 do 10,5 mln osób.