Rząd zainteresował się europejskimi winami, zyskującymi popularność w rosnącej klasie średniej, niemal natychmiast po wprowadzeniu w czerwcu przez Komisję Europejską karnych ceł na chińskie panele słoneczne w wysokości 11,8 proc. na 2 miesiące. Bruksela uprzedziła, że cła w średniej wysokości 47 proc. zostaną wprowadzone, jeśli do początku sierpnia nie dojdzie do wynegocjowanego rozwiązania.
Teraz chiński resort handlu ogłosił o rozpoczęciu formalnego postępowania wyjaśniającego po skargach krajowych producentów wina. "Departament śledczy będzie ściśle przestrzegać odpowiednich ustaw i przepisów i spełni wymagania odpowiednich reguł WTO" - stwierdza komunikat. "W postępowaniu wyjaśniającym resort będzie kierować się zasadami otwartości, uczciwości i przejrzystości, w pełni przestrzegając praw wszystkich stron i podejmie uczciwy werdykt na podstawie obiektywnych faktów, odpowiednich ustaw i przepisów" - dodano.
Przedstawiciele władz europejskich są zdania, że Chińczycy zajęli się europejskimi winami w odwecie za spór o panele słoneczne. Komisarz ds. handlu Karel De Gucht, który prowadził w czerwcu rozmowy w Chinach, wyraził nadzieję, że porozumienie w sprawie paneli pomoże rozwiązać spór o wino. Unijni urzędnicy zaprzeczają, by stosowano dumping w Chinach czy dotowanie eksportu.
Spory handlowe Unii z Chinami stały się bardziej częste wraz z rozwojem powiązań handlowych. Unia jest drugim partnerem Chin, podobnie jaki Chiny dla Unii, za Stanami Zjednoczonymi. W 2012 r. chiński eksport do Unii wyniósł 290 mld euro, europejski do Chin 144 mld.