Reklama
Rozwiń

Sklepy nadal otwarte w niedzielę

Sejm odrzucił obydwa projekty – poselski i obywatelski, wprowadzenia zakazu handlu w ten dzień. Pewnie niedługo pojawią się kolejne

Publikacja: 21.03.2014 12:00

Handel w niedzielę nadal legalny

Handel w niedzielę nadal legalny

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Projekt zakazu handlu w niedzielę pojawia się z niepokojącą regularnością, choć kolejne wersje są systematycznie odrzucane. Za odrzuceniem obywatelskiego projektu w piątek głosowało 262 posłów - 189 z PO, 34 z TR, po 18 z PSL i SLD oraz trzech niezależnych. Przeciw odrzuceniu projektu opowiedziało się 159 posłów - 128 z PiS, 13 z SP, 10 z PSL, po jednym z PO i SLD oraz sześcioro niezależnych. Od głosu wstrzymało się osiem osób.

Odrzucenie projektu poselskiego poparło 250 posłów, przeciw było 168, od głosu wstrzymało się siedmioro.

Oba projekty zakładały nowelizację kodeksu pracy. Obecnie stanowi on, że praca w placówkach handlowych jest niedozwolona jedynie w 13 dni świąt religijnych i państwowych.

Przed głosowaniem pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Wolna Niedziela" Krzysztof Steckiewicz przekonywał, że nie ma żadnych obaw, że w wyniku wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę wzrośnie bezrobocie, natomiast - jak ocenił - pomoże to drobnym handlowcom, których, jak podkreślił, on sam reprezentuje.

Drugi, niemal identyczny projekt, który także odrzucił Sejm, przygotowała grupa posłów PiS, PO, PSL i SP. Jak powiedział przedstawiciel wnioskodawców, poseł Robert Telus (PiS) powstał on jako inicjatywa parlamentarnego zespołu członków i sympatyków Ruchu Światło-Życie, Akcji Katolickiej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich.

Negatywne stanowisko do projektu poselskiego  ogłosił też rząd. - Obecnie istnieją już pewne ograniczenia dotyczące handlu w niedziele. Są to rozwiązania kompromisowe, w których pogodzono interesy pracowników, pracodawców i konsumentów. Dalsze ingerowanie w system handlu mogłoby oznaczać ograniczenie liczby miejsc pracy dla pracowników zatrudnionych w placówkach handlowych i przedsiębiorstwach współpracujących (hurtowniach, firmach transportowych i dostawczych) oraz punktach usługowych funkcjonujących w centrach handlowych (pralniach, kawiarniach) – czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.

Szacuje się, że skutkiem zamknięcia sklepów w niedziele byłaby likwidacja ok. 11 tys. etatów.

CIR podaje iż posłowie zaproponowali również umieszczenie stacji benzynowych w katalogu wymienianym w art. 15110 pkt 9 Kodeksu pracy. Zdaniem rządu, może to budzić poważne wątpliwości interpretacyjne. Zgodnie z treścią tego przepisu, znajdują się w nim podmioty, których praca w niedziele i święta jest dozwolona ze względu na użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności. Żaden z podmiotów tam uwzględnionych nie jest placówką handlową. Zatem umieszczenie w tym katalogu stacji benzynowych może budzić wątpliwości.

Najbliżej zakazu handlu w niedzielę wydawała się być koalicja PiS-LPR-Samoobrona, jednak również w tedy rząd negatywnie ocenił zmiany. Skutkiem kompromisu było wprowadzenie zakazu handlu w 12 dni (obecnie jest ich 13) świąt państwowych i religijnych w roku.

Projekt zakazu handlu w niedzielę pojawia się z niepokojącą regularnością, choć kolejne wersje są systematycznie odrzucane. Za odrzuceniem obywatelskiego projektu w piątek głosowało 262 posłów - 189 z PO, 34 z TR, po 18 z PSL i SLD oraz trzech niezależnych. Przeciw odrzuceniu projektu opowiedziało się 159 posłów - 128 z PiS, 13 z SP, 10 z PSL, po jednym z PO i SLD oraz sześcioro niezależnych. Od głosu wstrzymało się osiem osób.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Biznes
Trump wysyła listy i grozi BRICS, polskie firmy liderami AI, paraliż w Rosji
Biznes
Benefit Systems na rynku wellbeing: przepis na skalowalny sukces
Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina