Reklama

Alan Mulally odchodzi z Forda

Ford poinformował, że jego prezes Alan Mulally odejdzie 1 lipca, a zastąpi go Mark Fields

Publikacja: 02.05.2014 11:10

Alan Mulally (z lewej) i Mark Fields

Alan Mulally (z lewej) i Mark Fields

Foto: Bloomberg

Mulally (68 lat) przekształcił drugi w USA koncern samochodowy z nierentownej firmy w taką, która w tym roku spodziewa się zysku brutto 8 mld dolarów, i to bez publicznej pomocy, jakiej wymagały GM i Chrysler. Przejął w nim stery w 2006 r., wcześniej kierował Boeingiem.

Mianowania dyrektora generalnego Forda od 1 grudnia 2012, 53-letniego Fieldsa jako jego następcy spodziewano się. Sam Mulally wyjaśnił, że zmianę na szczycie przyspieszono z końca bieżącego roku, bo on uznał, że ekipa i Fields są już gotowi.

Fields oświadczył, że nie planuje zmian w ekipie kierowniczej koncernu, całą uwagę poświęci na kontynuowanie i przyspieszanie postępów w realizacji planu „One Ford" przygotowanego przez Mulally'ego. Plan przewiduje ujednolicenie prac inżynieryjnych i projektowych nad pojazdami na świecie, aby zwiększyć jakość i zmniejszyć koszty.

- Naszym priorytetem na przyszłość jest nasza zdolność przyspieszenia postępu, w dalszym ciągu skupienie się na realizacji i utrzymanie absolutnie kompletnej gamy naszych produktów — oświadczył Fields zgromadzonym ponad 400 pracownikom i dziennikarzom w centrali Forda w Dearborn. — To nasza historia ciągłości, nie przerwiemy jej ani na chwilę — dodał i zapewnił, że nie ulegnie żadnym zmianom plan projektowania produktów w koncernie.

Mulally był prezesem należącym do izby pamięci koncernu w ciągu niemal 8 lat kierowania nim — stwierdził Bill Ford, poprzednik Mulally'ego, a obecnie przewodniczący rady dyrektorów. Ten prawnuk założyciela koncernu Henry Forda oświadczył, że zrobi wszystko. aby koncern nie wrócił do kultury korporacyjnej, o której on kiedyś powiedział, że polega na „większych intrygach niż carska Rosja".

Reklama
Reklama

Bill Ford poinformował, że kierownictwo rozglądało się poza firmą za następcą Mulally'ego, ale szybko postanowiło, że najlepszym wyborem jest Fields. Określił nowego prezesa jako „zaprawionego w boju" dzięki doświadczeniu zdobytym przy kierowaniu działem Ameryki Płn. i uznał, że zmiana na szczycie będzie zapewne pierwszą tak gładką w historii tego stanowiska.

Mulally nie podjął jeszcze decyzji co do swych planów po 1 lipca, ale ma pełne zaufanie do Fieldsa jako swego następcy. — Nie muszę go niczego uczyć — podsumował.

Mulally (68 lat) przekształcił drugi w USA koncern samochodowy z nierentownej firmy w taką, która w tym roku spodziewa się zysku brutto 8 mld dolarów, i to bez publicznej pomocy, jakiej wymagały GM i Chrysler. Przejął w nim stery w 2006 r., wcześniej kierował Boeingiem.

Mianowania dyrektora generalnego Forda od 1 grudnia 2012, 53-letniego Fieldsa jako jego następcy spodziewano się. Sam Mulally wyjaśnił, że zmianę na szczycie przyspieszono z końca bieżącego roku, bo on uznał, że ekipa i Fields są już gotowi.

Reklama
Biznes
Putin zamyka Rosjan w Rosji. Wracają czasy komunistycznej izolacji
Biznes
Największy kawałek Czerwonej Planety sprzedany. Tajemniczy nabywca
Biznes
Traktat Niemcy–Wielka Brytania, ofensywa drogowa, rosyjskie banki na krawędzi
Biznes
Jacek Oko: ważne było rozmawiać i utrzymać kierunek regulacji
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Reklama
Reklama