W około 8500 samochodach typu Buick i Chevrolet źle działają hamulce. Wszystko przez zamontowanie tarczy hamulcowych przeznaczonych do tylnych kół w miejsce przednich. Tylne są nieco cieńsze, niż te przeznaczone do kół przednich i przez to podczas hamowania może dojść do nadmiernego rozgrzania okładziny hamulcowej, której skutkiem mogą być problemy z hamowaniem i potencjalnie także może dojść do wypadku. Koncern podkreśla, że nie doszło jednak do takiej sytuacji. A akcja ma charakter prewencyjny.

General Motors musiał niedawno wezwać do warsztatów 2,6 mln samochodów z powodu wadliwej stacyjki, która doprowadziła  do wypadków, w których zginęło 13 osób. Prezes koncernu musiała tłumaczyć się przed senacka komisja z tego, że General Motors aż ponad 10 lat czekał z ujawnieniem informacji o wadzie i nie podjął w tym czasie działań by ja poprawić. Koncernowi grozi fala skarg i pozwów sądowych. Kilka dni temu GM poinformował, że wzywa do warsztatów 52 tys. samochodów terenowych z powodu wadliwego wskaźnika paliwa w baku.