Reklama

Trudniej przelecieć nad Francją

Francuscy kontrolerzy lotów po raz kolejny w tym roku dezorganizują europejski transport lotniczy. Loty ?z Francji i nad Francją odbywają się z opóźnieniami, bądź są odwołane.

Publikacja: 25.06.2014 08:16

Trudniej przelecieć nad Francją

Foto: Bloomberg

Na strajku ucierpiały przede wszystkim rejsy na południe Europy do Hiszpanii i Portugalii, ale także z północy, np. Maroka i Algierii. Protest ma potrwać od wtorku przez 6 dni.

Aby zmniejszyć dezorganizację ruchu lotniczego w Europie, francuska dyrekcja lotnictwa cywilnego (DGAC) zaleciła przewoźnikom ograniczenie ruchu przez terytorium francuskie o 20 proc. Kontrolerzy protestują przeciwko wprowadzeniu Wspólnego Europejskiego Nieba (SES), bo obawiają się cięć zatrudnienia bądź niższych zarobków.

Z powodu francuskiego protestu już tracą linie lotnicze. Tylko Ryanair zmuszony był do odwołania 26 lotów, bo pozostawienie ich w rozkładzie całkowicie zdezorganizowałoby rozkład przewoźnika. Podczas poprzedniej akcji protestacyjnej Francuzów linie zmuszone były do skasowania 1800 połączeń. Teraz został odwołany m.in lot portugalskich linii TAP na trasie Warszawa-Lizbona i z powrotem. Loty Air France i LOT z Paryża także były opóźnione. Kilka linii zaapelowało do Brukseli, aby wprowadziła przepisy zabraniające strajków kontrolerom lotów (takie przepisy uniemożliwiają strajki tych służb m.in. ?w Niemczech i Polsce).

Linie, chcąc jak najmniej dezorganizować przeloty, podstawiały większe samoloty na rejsy, o których wiedziały, że się odbędą. – Francuscy kontrolerzy walczą o utrzymanie granic na niebie, których w tej chwili jest znacznie więcej niż na ziemi – mówił Tony Tyler, dyrektor generalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA). Eurocontrol, europejska organizacja zrzeszająca agencje kontroli lotów (takie jak polski PAŻP), wyliczyła, że łącznie przez 6 dni strajków dojdzie do opóźnień w lotach o 14 tys. godzin. Dwa lata temu Eurocontrol wyliczyła, że jeśli nie zostanie wprowadzone SES, a liczba lotów utrzyma się na poziomie z 2012 r., łączne roczne opóźnienie wyniesie 12 mln godzin.

Według IATA opóźnienia we wprowadzeniu SES spowodują rocznie 6 mld euro strat z powodu bezproduktywnego oczekiwania pasażerów na lotniskach, 3 mld z powodu zwiększonych kosztów eksploatacyjnych i 7,8 mln ton dodatkowych emisji CO2.

Reklama
Reklama

Francuzi twierdzą, że wprowadzenie SES zmniejszy bezpieczeństwo podróży lotniczych. – To bzdura – odpowiada Tony Tyler.

Biznes
Microsoft wycofuje chińskich inżynierów z obsługi Pentagonu
Biznes
Putin zamyka Rosjan w Rosji. Wracają czasy komunistycznej izolacji
Biznes
Największy kawałek Czerwonej Planety sprzedany. Tajemniczy nabywca
Biznes
Traktat Niemcy–Wielka Brytania, ofensywa drogowa, rosyjskie banki na krawędzi
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Biznes
Jacek Oko: ważne było rozmawiać i utrzymać kierunek regulacji
Reklama
Reklama