– Po spadkach w latach 2011–2013 konsumpcja żywności w Polsce wraca na ścieżkę wzrostu. Ten pozytywny trend utrzyma się z pewnością w kolejnych miesiącach – mówi „Rz" Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.
Jak tłumaczy, ożywieniu popytu sprzyjają przede wszystkim realny wzrost płac oraz wyhamowanie tempa podwyżek cen produktów spożywczych.
W ostatnim czasie taniał np. cukier. Dobra pogoda sprawia, że mniej niż przed rokiem kosztują warzywa, które mają duży udział w koszyku zakupowym. Podobnie jest w przypadku ważnego w naszym menu mięsa.
– Embargo na wieprzowinę powoduje, że jej podaż na rynku krajowym jest większa, a to sprawia, że jej ceny nie rosną – wyjaśnia Krystyna Świetlik.
Odbicia w handlu żywnością spodziewa się firma badawcza PMR. Nie przewiduje jednak hossy. Według niej w najbliższych pięciu latach wartość rynku spożywczego w Polsce (liczona jako sprzedaż sklepów oferujących żywność) pójdzie w górę o około 20 proc. W 2013 roku zwiększyła się o niecałe 2 proc., do prawie 234 mld złotych.