Zagranicznych potentatów produkcji broni, takich jak amerykański Lockheed Martin, do angażowania polskich badaczy jeszcze nie tak dawno zmuszał offset. Teraz zachęca rachunek ekonomiczny. Dzięki niemu także kolejni giganci – Airbus Helicopters, Agusta Westland i UTC odkryły na polskich uczelniach tańszych, utalentowanych specjalistów. Eksploatacja wiedzy inżynierskiej i konstruktorskiej ruszyła właśnie na wielką skalę.
Drony sterowane?z Warszawy
Amerykański gigant Lockheed Martin niemal rok temu zlecił naukowcom Politechniki Warszawskiej stworzenie optymalnego systemu wykorzystania zdalnie sterowanych statków powietrznych. Zbrojeniowy koncern z USA finansuje przedsięwzięcie na bardzo przyzwoitym i wystarczającym poziomie, ale konkretnej kwoty nie chce ujawnić prof. Janusz Narkiewicz, kierownik Zakładu Automatyki i Osprzętu Lotniczego Wydziału Mechaniki Energetyki i Lotnictwa PW i szef projektu.
Program praktycznego wykorzystania dronów rozkręca się, a Amerykanie są z rezultatów pracy zespołu, w którego składzie są najzdolniejsi studenci Zakładu Automatyki i Osprzętu Lotniczego Wydziału Mechaniki Energetyki i Lotnictwa PW, bardzo zadowoleni.
– LM myśli już o kolejnych projektach – przyznaje Robert Orzyłowski z oddziału Lockheed Martin w Polsce.
Tomasz Krysiński, dziś szef badań i innowacji w produkującym śmigłowce koncernie Airbus Helicopters, współtwórca m.in. uderzeniowego helikoptera Tiger, oferowanego obecnie przez AH polskiej armii, twierdzi, że to naukowcy z Politechniki Łódzkiej wykonali kluczowe obliczenia i badania, które przyczyniły się do sukcesu najnowszego francuskiego śmigłowca hybrydowego X3. Maszyna bije kolejne rekordy prędkości. Perfekcyjne wykonanie prac związanych z aerodynamiką przez zespół profesora Krzysztofa Jóźwika, szefa Instytutu Turbomaszyn PŁ, zachęciły Airbus Helicopters do rozwinięcia współpracy.