Reklama

Polska bron na kijowskich targach Arms&Security

Zbrojeniówka pokaże w Kijowie podczas targów „Arms & Security" (24–27 września) najnowsze wojskowe wyposażenie. Firmy liczą ?na biznesowe żniwa ?i przemysłową kooperację.

Publikacja: 17.09.2014 05:14

Polska bron na kijowskich targach Arms&Security

Foto: materiały prasowe

– Mamy prestiżowe miejsce na ukraińskiej wystawie, ale w ofercie wyposażenie raczej defensywne. Ostrą broń prezentujemy w folderach – przyznaje Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju, współorganizator narodowej ekspozycji.

Kamizelki kuloodporne, hełmy i najnowszy sprzęt ochronny  pokaże w Kijowie Maskpol – spółka, która na początku lata już sprzedała dużą partię swoich produktów resortowi spraw wewnętrznych Ukrainy. Negocjowane są kolejne kontrakty. Zwiadowcze systemy bezzałogowe zaoferuje na targach  Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych. Po sprzedaży pierwszej partii gogli noktowizyjnych dla ukraińskich pilotów, kolejne dostawy sprzętu obserwacyjnego  ma negocjować podczas wystawy warszawskie Przemysłowe Centrum Optyki. W grę wchodzi sprzęt o charakterze obronnym – zastrzega  Ryszard Kardasz, prezes PCO. Wyjątkiem będzie broń strzelecka  z nowej Fabryki Broni Radom.

Podczas niedawnych targów obronnych w Kielcach Ukraińcy bardzo interesowali się  najnowszym radarem rozpoznania artyleryjskiego „Liwiec" (produktem  warszawskiej spółki PIT-Radwar), wypróbowanym już w Afganistanie. Ten precyzyjny radiolokator  potrafi śledzić trajektorie pocisków i z odległości kilkudziesięciu kilometrów wskazywać własnej artylerii pozycje wroga. Może też weryfikować skuteczność własnego ognia i go korygować.

Ale przemysł nie dostał zgody na pokazanie „Liwca" na kijowskiej wystawie. – To najnowszy sprzęt, nikt nie zaryzykuje, by wysłany na wojnę z Rosją, dostał się w niepowołane ręce – tłumaczy Michał Likowski, redaktor naczelny fachowego pisma Raport WTO.

Prezesi polskich firm nie ukrywają , że targi będą sukcesem,  jeśli uda się z pierwszej ręki uzyskać informacje,  jaki sprzęt władzom w Kijowie jest najbardziej potrzebny i czy mają pieniądze na sfinansowanie kontraktów. Sławomir Kułakowski dodaje, że cenne mogą być  oferty  kooperacji z najlepszymi ukraińskimi firmami, które utraciły przemysłowych partnerów w Rosji i chętne są teraz do aliansów z polską zbrojeniówką.

Reklama
Reklama

– Mamy prestiżowe miejsce na ukraińskiej wystawie, ale w ofercie wyposażenie raczej defensywne. Ostrą broń prezentujemy w folderach – przyznaje Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju, współorganizator narodowej ekspozycji.

Kamizelki kuloodporne, hełmy i najnowszy sprzęt ochronny  pokaże w Kijowie Maskpol – spółka, która na początku lata już sprzedała dużą partię swoich produktów resortowi spraw wewnętrznych Ukrainy. Negocjowane są kolejne kontrakty. Zwiadowcze systemy bezzałogowe zaoferuje na targach  Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych. Po sprzedaży pierwszej partii gogli noktowizyjnych dla ukraińskich pilotów, kolejne dostawy sprzętu obserwacyjnego  ma negocjować podczas wystawy warszawskie Przemysłowe Centrum Optyki. W grę wchodzi sprzęt o charakterze obronnym – zastrzega  Ryszard Kardasz, prezes PCO. Wyjątkiem będzie broń strzelecka  z nowej Fabryki Broni Radom.

Reklama
Biznes
Grupa Bumech będzie produkować pojazdy wojskowe. Jest umowa
Biznes
Microsoft przekracza barierę 4 bln dolarów. Sztuczna inteligencja i chmura napędzają wzrost
Biznes
Jacek Rutkowski: Nie odchodzę na dobre z Amiki
Biznes
Umowa na 180 czołgów K2. Tym razem skorzysta polski przemysł
Biznes
Polska zamawia kolejne czołgi K2. Do 2030 roku będzie pancerną potęgą Europy
Reklama
Reklama