Skarb Państwa nie ujawnia, jakie kwoty zamierza pobrać od poszczególnych spółek w przyszłym roku.

- Polityka dywidendowa, prowadzona jest w MSP w taki sposób, aby zapewnić nadzorowanym podmiotom bezpieczny rozwój i budowę ich długoterminowej wartości. W każdym przypadku decyzja o poborze dywidendy lub o odstąpieniu od jej poboru jest rozpatrywana indywidualnie dla każdej spółki - podkreślają przedstawiciele resortu. Dodają, że co zasady, MSP nie wskazuje konkretnych kwot jednostkowych oraz spółek, z których planuje pobór dywidendy, do momentu ich uchwalenia przez walne zgromadzenie.

W tym roku same tylko spółki z WIG20 wypłaciły swoim akcjonariuszom ok. 15 mld zł. Tradycyjnie największymi płatnikami są takie firmy jak KGHM, PZU, PKO BP, czy PGE. W tej pierwszej MSP ma prawie 32 proc. udziałów. Jeszcze do niedawna to właśnie miedziowy koncern płacił rekordowo wysokie dywidendy. Jednak to się zmieniło. Trudna sytuacja na rynku surowców i realizowane duże inwestycje spowodowały, że w tym roku premia z zysku KGHM wcale nie była wysoka. Inwestorzy zainkasowali zaledwie 5 zł na akcję. Zdanie ekspertów w 2015 r. należy się liczyć z jeszcze niższą dywidendą.

Natomiast wyższą niż w tym roku dywidendę wypłacić powinno PKO BP. Nie rozczaruje też PZU, które tradycyjnie dopieszcza swoich akcjonariuszy.

Natomiast wysokość premii z zysków energetycznych spółek jest dużą niewiadomą. Realizowane inwestycje, trudna sytuacja na rynku energii oraz relatywnie wysokie zadłużenie firm może uniemożliwić wypłatę wysokich kwot.