Reklama
Rozwiń
Reklama

Boeing znów zwiększy produkcję B737

Boeing ogłosił plany kolejnego zwiększenia tempa produkcji szlagierowych samolotów wąskokadłubowych, bo uzasadnia to światowy popyt na nie

Publikacja: 05.10.2014 16:34

Decyzji o wypuszczaniu w 2018 r. po 52 sztuki B737 miesięcznie wobec 42 obecnie powszechnie spodziewano się, a potwierdza ona pewność koncernu, że jego fabryki i sieć dostawców potrafią sprostać nowemu, rekordowemu rytmowi produkcji. Większe tempo pozwoli wypuścić 624 samoloty w 2018 r., niemal tyle samo, ile koncern dostarczył w ubiegłym roku wszystkich modeli. Było ich 648.

Wielu dostawców będzie w stanie dotrzymać szybszego kroku koncernowi, ale obawiają się, że to tempo nie potrwa na tyle długo, by uzasadniało ich inwestycje w zwiększenie własnych mocy produkcyjnych — uwaga Ken Herbert z Canaccord Genuity, który niedawno prowadził ocenę pracy 45 firm dostarczających komponenty Boeingowi. — Nie jest to idealne z punktu widzenia dostawcy z powodu niezbędnych nakładów kapitałowych i ujemnych skutków finansowych zmniejszenia później rytmu produkcji. To jest dla nich największe ryzyko — dodał.

Najwięksi dostawcy i sam Boeing podchodzą znacznie ostrożniej do kwestii zbytniego nadwerężania dostawców w porównaniu z poprzednimi cyklami produkcji, więc to stanowi jakąś gwarancję — ocenia z kolei analityk RBC Capital Markets, Robert Stallard.

Koncern zapowiedział nowy rytm produkcji w kilka dni po publicznym sporze na konferencji lotniczej w Stambule szefów Boeinga i Airbusa na temat strategii produkcji odrzutowców. Europejska firma zakwestionowała drożność planów rywala zwiększenia produkcji, Boeing z kolei ripostował, że wyprodukuje tylko tyle, ile jego dostawcy będą mogli zapewnić, a klienci kupić.

Airbus twierdzi, że zastanawia się nad zwiększeniem tempa produkcji swoich wąskokadłubowych A320 do 46 miesięcznie w 2016 r. z obecnych 42, a później zakłada dojście do 50 sztuk.

Reklama
Reklama

Boeing wcześniej ogłosił plany dojścia do 47 sztuk B737 miesięcznie w 2017 r., a od kilku tygodni sygnalizował, że zastanawia się nad wyższym pułapem. bo mocno naciskają na niego linie lotnicze, zwłaszcza tanie. Badanie rynku przekonało go, że popyt jest na tyle duży, iż uzasadnia zwiększenie tempa produkcji. Koncern z Chicago ma w portfelu zamówienia na 4008 sztuk B737, włącznie z nowymi 737 MAX, które mają wejść do eksploatacji w 2017 r. To oznacza produkcję na 8 lat przy liczbie 42 sztuk co miesiąc. Gdy będzie wypuszczać 52, czas ten zmaleje do 6,4 lat, pozwalając producentowi skrócić czas oczekiwania klientów na nowe samoloty.

Decyzja o nowym rytmie wynika z apetytu na takie samoloty jak 737 MAX i powstające obecnie 737 NG. Nasza staranna analiza wskazuje, że rynek maszyn wąskokadłubowych nadal rozwija się — stwierdził wiceprezes ds. marketingu, Randy Tinseth. reuters, p. r.

Biznes
Przełomowy wyrok w Delaware. Elon Musk odzyskuje miliardy
Biznes
Brytyjczycy sprzedają światłowody w Polsce. Orange i APG przejmą Nexerę
Biznes
90 mld euro dla Ukrainy, droższy prąd i miliardowy kontrakt ICEYE
Biznes
„Buy European”, czyli… jak nie dać Amerykanom zarobić na rosyjskiej wojnie
Biznes
Geopolityka, gospodarka, technologie - prognozy Rzeczpospolitej na 2026
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama