Urząd zapowiedział wydawanie standardowych certyfikatów, pozwalających firmom zwolnionym z zakazu używania dronów w celach komercyjnych na rozpoczęcie korzystania z takich obiektów latających do wysokości 200 stóp (61 metrów) w ciągu dnia i w zasięgu wzroku operatora.
Dotychczas firmy zwolnione z takiego zakazu musiały występować o zezwolenia na zamawianie nowych dronów, co mogło trwać do 60 dni przy każdym urządzeniu.
"Urząd spodziewa się, że jego nowa polityka pozwoli firmom i osobom fizycznym, które chcą używać bezzałogowych obiektów latających przy tych ograniczeniach, na rozpoczęcie lotów znacznie szybciej niż dotąd" - stwierdza komunikat FAA. Nowe przepisy pozwalają na loty w dowolnych miejscach w kraju - poza strefami ograniczonymi dla ruchu lotniczego oraz dużymi miastami i lotniskami, gdzie obowiązuje zakaz używania dronów.
Zmiana może być ważna dla firm, korzystających już z wyłączenia z zakazu używania dronów, takich jak Chevron, kolej BNSF Railway należąca do Berkshire Hathaway, czy towarzystwo ubezpieczeniowe State Farm Automobile Insurance. Przedstawiciel FAA dodał, że następnymi beneficjentami nowych przepisów będą firmy ubiegające się o takie wyłączenia - Yamaha, AeroVironment i General Atomics.
- Będziemy wystawiać standardowe zezwolenia, bo zamiast analizowania poszczególnych przypadków dokonaliśmy analizy dla całego kraju - wyjaśnił urzędnik FAA.