Pojazdy zamówił węgierski przewoźnik T&J Busz. Firma prócz autobusów w ramach kontraktu zapewniła sobie także usługi serwisowe i konserwacyjne. Obejmują one m.in. obsługę akumulatorów dla wszystkich autobusów. Siedzenia dla wszystkich pojazdów zapewniła węgierska spółka Raba Automotive.
Hybrydowy przegubowiec Volvo 7900 może pomieścić wielu pasażerów, charakteryzuje się niskim poziomem emisji hałasu i spalin, a poziom spalania paliwa jest o 30 procent niższy od porównywalnego autobusu z samym silnikiem diesla. W Volvo 7900 silnik elektryczny oraz silnik diesla mogą być wykorzystywane razem lub oddzielnie. Na przystankach autobus jest zasilany przez cichy, bezemisyjny silnik elektryczny, do zasilania którego wykorzystywana jest energia wytwarzana w trakcie jazdy i hamowania.
Volvo 9700 jeździ także w Niemczech. To trzy sztuki kursują od połowy ubiegłego roku na nowo otwartej trasie Innovation Route 109. 10-kilometrowa trasa ma być obsługiwana niemal wyłącznie przez autobusy z innowacyjnymi technologiami napędowymi i prowadzi od terminalu autobusów elektrycznych niedaleko Dworca Głównego w Hamburgu do ostatniego przystanku znajdującego się na podziemnej stacji w Alsterdorf.
Autobusy Volvo 7900 zamawiają także polskie miasta. W marcu kontrakt z Volvo podpisał Inowrocław. Wrocławska fabryka wyprodukuje 10 pojazdów dla tego miasta. Dostawa ma być zrealizowana w sierpniu. Od stycznia ubiegłego roku hybrydowy Volvo jeździ na linii komunikacji miejskiej we Wrocławiu, a od lipca cztery autobusy zasiliły flotę komunikacji miejskiej w Świerklańcu i jeżdżą na liniach miejskich w Tarnowskich Górach.
Polski rynek autobusowy zaczyna się rozpędzać nie tylko dzięki hybrydom. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i branżowej firmy analitycznej JMK, w okresie styczeń – luty 2015 roku polscy przewoźnicy kupili łącznie 231 nowych autobusów. To wynik o prawie 74 proc. lepszy (liczba rejestracji wzrosła o 98 sztuk) niż w tym samym czasie rok wcześniej.