Stany zmieniły 2 lata temu przepisy o etykietowaniu po werdykcie WTO z 2012 r., że dyskryminują Meksyk, ale teraz organizacja z Genewy uznała, że oznaczają one w dalszym ciągu gorsze traktowanie meksykańskich konserw od wyrobów innych krajów.
„Zalecamy, aby Stany Zjednoczone dostosowały wniosek organu regulowania sporów do swych zobowiązań, bo uznaliśmy, że te rozwiązania są niezgodne z regułami WTO" — stwierdziła grupa rozjemcza (panel) w końcowym raporcie.
Werdykt umożliwia Meksykowi zastosowanie retorsji wobec eksportu z USA. Waszyngton może odwołać się, jak to miało miejsce w sporze z Meksykiem i Kanadą o etykietowanie wołowiny, albo dojść do porozumienia z Meksykiem i zakończyć spór.
Meksyk walczy od ponad 20 lat z przepisami, które jego zdaniem wykluczyły jego przemysł rybny z amerykańskiego rynku konserw tuńczyka, o wartości 680 mln dolarów w 2014 r., bo nie pozwalają Meksykowi używać etykiety zapewniającej, że delfiny nie ucierpiały podczas łowienia tuńczyków. Na Meksyk przypada 3,5 proc. rynku tych konserw.
Do sporu doszło na skutek tego, że tuńczyki żółtopłetwe i delfiny pływają we wschodniej części tropikalnego Pacyfiku, gdzie operuje flota rybacka Meksyku, używająca szybkich łodzi od spędzania delfinów w stada i stosująca sieci o dużych okach do połowu tuńczyków znajdujących się pod ławicami delfinów.