Reklama
Rozwiń

PZL Świdnik skarży przetarg śmigłowcowy do sądu

PZL Świdnik skarży w sądzie okręgowym w Warszawie decyzję Inspektoratu Uzbrojenia i Ministerstwa Obrony Narodowej o odrzuceniu oferty firmy złożonej w ramach przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych.

Aktualizacja: 19.06.2015 15:44 Publikacja: 19.06.2015 12:38

AW149

AW149

Foto: Bloomberg

W pozwie skierowanym do sądu 18 czerwca, wnosi o zamknięcie postępowania przetargowego w sprawie helikopterów bez wyboru oferty - z powodu zastosowania w wojskowym konkursie "wątpliwych kryteriów selekcji".

PZL rozczarowane przetargiem

Świdnickie PZL, dziś spółka należąca do włosko-brytyjskiego koncernu AgustaWestland, od początku kwestionuje kwietniowy wybór śmigłowca H225M karakal Airbus Helicopters w wartym 13 mld zł postępowaniu na dostawy dla armii 50 maszyn wsparcia pola walki. Zatrudniający 3,5 tys. pracowników lubelski producent m.in. Sokołów i Puszczyków, a także ważny ośrodek produkcyjny śmigłowcowych struktur dla AgustaWestland, oferował polskiej armii swoje najnowsze, średnie śmigłowce AW149.

Komisja przetargowa MON nie dopuściła producenta do finalnej fazy postępowania, jaką były testy poligonowe maszyn, argumentując, iż firma nie spełniła kluczowego elementu wymagań, bo zaproponowała dostawy sprzętu dwa lata później niż tego oczekiwało wojsko.

Dyskusyjny offset i zmiany reguł

W czwartkowym pozwie do Sądu Okręgowego w Warszawie PZL Świdnik informuje, iż w postępowaniu konkursowym MON doszło do wielu poważnych naruszeń. Szefowie "Świdnika" zastrzegając, iż większość z tych naruszeń nie może być publicznie omawiana ze względu na ich niejawny charakter, za przykład nieprawidłowości uznają m.in. wprowadzanie zmian zasad, czy zakresu postępowania przetargowego na jego bardzo późnym etapie, jak również naruszanie przepisów prawa odnoszących się do offsetu.

PZL Świdnik podnosi, że już wcześniej, w toku postępowania przetargowego, pisemnie informował Inspektorat Uzbrojenia o większości z powyższych naruszeń.

11 maja 2015 r. firma wysłała także pismo przedprocesowe do ministra obrony narodowej i Inspektoratu Uzbrojenia, podsumowując wszystkie naruszenia i nieprawidłowości.

- Niestety, w tej sprawie nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi - informują władze świdnickiej fabryki.

MON spokojny o wyrok

- Jesteśmy głęboko przekonani, że nieprawidłowości i naruszenia, o których mowa w pozwie, stały w sprzeczności z zasadami konkurencji, doprowadzając do podjęcia decyzji, która nie leży

w najlepszym interesie Sił Zbrojnych RP, polskiego sektora lotniczego oraz polskich podatników –argumentuje w sądowym dokumencie zarząd PZL.

- Spółka złożyła pozew, gdyż ma poczucie, że jest to winna również swoim pracownikom, których interes jest zagrożony ze względu na oczywiste skutki przemysłowe podjętej decyzji – tłumaczy PZL Świdnik.

- Sąd jest właściwym miejscem do rozstrzygania, jeśli są wątpliwości a nie ataki medialne i naciski związkowców – mówi "Rz" Jacek Sońta rzecznik MON. - Jesteśmy spokojni o werdykt - zespół prawników MON i służby ochraniały cały przebieg procedury przetargowej – podkreśla.

Wiceminister obrony narodowej ds modernizacji sił zbrojnych Czesław Mroczek potwierdza, że wybrany w postępowaniu śmigłowiec karakal, zaliczył wymagane przez MON testy techniczne.

– Rozpoczynamy właśnie z Airbus Helicopters negocjowanie umów dostawy i offsetowej. Chcemy uzgodnić dobry kontrakt, więc nie zależy nam na przyspieszaniu zaplanowanych negocjacji - będą toczyły się zgodnie z planem – zapewnia wiceminister Mroczek.

Biznes
Trump wysyła listy i grozi BRICS, polskie firmy liderami AI, paraliż w Rosji
Biznes
Benefit Systems na rynku wellbeing: przepis na skalowalny sukces
Biznes
Spotify zirytował turecki rząd. Playlisty obrażają żonę Erdogana
Biznes
Napięcia UE–Chiny. Rozmowa Trumpa i Zełenskiego i szczyt BRICS w Rio
Biznes
Rosyjski bogacz traci majątek. Sfinansuje wojnę Putina