Branża KEP (kurier, ekspres, paczka) uznawana jest za jeden ze swoistych barometrów kondycji gospodarki. Co o niej możemy powiedzieć po I połowie br.? Czy widać spowolnienie i wpływ wojny za naszą wschodnią granicą?
Już w zeszłym roku przekonywałem, że – wbrew prognozom – obecny rok nie powinien być taki zły. Słyszałem dużo pesymistycznych wypowiedzi, ale nie zgadzało mi się to z tym, co zapowiadali nasi klienci. A fakty są takie, że widać pewne ożywienie na rynku. A przynajmniej jeżeli chodzi o paczki. To dobrze wróży i na drugą część roku, choć dziś jest jeszcze zbyt wcześnie, by wysnuwać dalej idące wnioski.