Cyberbezpieczeństwo sieci energetycznych w dobie walki o wpływy. Zagrożenia i możliwości minimalizacji ryzyka w kontekście masowego instalowania urządzeń w sieci (liczniki smart, inteligentne stacje transformatorowe, inwertery PV). Wyzwania i rozwiązania technologiczne związane ze stabilnością systemu energetycznego w ramach zielonej transformacji. A wreszcie suwerenność technologiczna i budowanie local content w zakresie kluczowych dla strategicznych sektorów gospodarki, w tym energetyki, rozwiązań i kompetencji, uniezależnienie się od dostawców z Azji, wspieranie innowacyjności i know-how europejskich producentów. Te zagadnienia stały się osią debaty „Bezpieczeństwo sieci energetycznych w Polsce – głos europejskich dostawców technologii dla sektora”, która odbyła się w ramach cyklu „Rzeczpospolitej” „Biznes na nowo”.
Kluczowy moment
Maciej Wyczesany, prezes spółki Apator, przedstawił obraz zmian w energetyce. Jego zdaniem sektor jest w momencie kluczowym dla swojego przyszłego kształtu. W transformacji ważne są dwa aspekty: inwestycje w szeroko pojętą infrastrukturę oraz digitalizacja i automatyzacja sieci.
Według niego najbliższe lata przesądzą, czy energetyka rozproszona zostanie efektywnie wchłonięta przez infrastrukturę. – Do tego procesu niezbędne są cyfryzacja i automatyzacja sieci. Oprócz tego, według różnych szacunków, na modernizację sieci potrzebne są olbrzymie nakłady. Zmiany te nie nastąpią bez udziału sektora prywatnego – podkreślił prezes Apatora.
Cyfryzacja i automatyzacja nie obędzie się bez urządzeń inteligentnych, jakimi są liczniki energii będące elementem krytycznym sieci.
– Dziś są one inteligentne, mają możliwość dwukierunkowej komunikacji, przekazują dane o zużyciu. Mają też możliwość zdalnego rozłączania odbiorców. Stają się bramkami komunikacyjnymi raportującymi na bieżąco zużycie oraz parametry sieci. Digitalizacja sieci staje się faktem, bez niej transformacja się nie zadzieje. Kluczowa staje się dziś odpowiedź na pytanie o to, jaki ma być finalny kształt sieci energetycznych i co zrobić, by były one odporne na zagrożenia cybernetyczne. Dotyczy to nie tylko samych sieci, ale także oprogramowania i urządzeń na nich zainstalowanych. Takiej spójnej koncepcji brakuje – wyliczał Maciej Wyczesany.