Portugalia zaostrza przepisy. Już nie tak łatwo o złote wizy

Portugalia zaostrzyła przepisy o tzw. złotej wizie. Cudzoziemcy spoza Unii, którzy chcą dostać pozwolenie na pobyt w tym kraju (i w UE) muszą zdeponować co najmniej 500 tys. euro w funduszach inwestycyjnych.

Publikacja: 14.01.2024 13:57

Lizbona, stolica Portugalii

Lizbona, stolica Portugalii

Foto: Bloomberg

Rząd w Lizbonie zaostrzył przepisy, a w lutym 2023, mówił, że zlikwiduje ten mechanizm wydawania pozwoleń na pobyt stały w związku z krytyką, że doprowadził do zaostrzenia kryzysu mieszkaniowego. Próbował też przekierowywać inwestycje w nieruchomości z dużych miast do rzadziej zaludnionych rejonów.

Dotychczasowy system interesujący bogatych cudzoziemców spoza Unii przyciągnął od czasu uruchomienia go w 2012 r. 7,3 mld euro (8 mld dolarów). Większość tych, którzy kupili sobie prawo popytu byli Chińczykami, Brazylijczykami i Amerykanami. Ok. 90 proc. tych środków zainwestowali w nieruchomości wywołując zarzuty i protesty, że doprowadzili do windowania cen domów i mieszkań w jednym z najuboższych Krajów Europy Zachodniej.

Komisja Europejska wezwał władze Portugalii do zakończenia takich programów ze względu na zagrożenia dla bezpieczeństwa - podał Reuter.

Czytaj więcej

Portugalia walczy z kryzysem i kończy z przyznawaniem tzw. złotych wiz

Złota wiza w zamian za 500 tys. euro

Lokowanie pieniędzy w fundusze inwestycyjne było też możliwe w Portugalii od 2015 r., ale mało korzystano z takiej opcji. Teraz będzie to główny sposób Innym może być darowanie odpowiedniej sumy na projekty związane z kulturą lub z badaniami naukowymi.

- Nieruchomości przyciągały zawsze większą uwagę od innych możliwości. Od tej pory nie ma wątpliwości, że zasadnicze inwestycje będą trafiać do funduszy - stwierdziła Vanessa Lima, prawniczka z firmy Prime Legal, zajmującej się m.in. pomocą cudzoziemcom w składaniu podań o wizy. Aby kwalifikować się do tego, kandydat musi przelać 500 tys. euro na jeden lub kilka uprawnionych funduszy.

Portugalski urząd nadzoru giełdowego CMVM, który zatwierdza fundusze wyraził gotowość sporządzenia listy tych, które są uprawnione do przyjmowania środków na „złote wizy”. Mecenas Lima uważa, że jest ich ok.40, ale nie wszystkie mogły nie dostać jeszcze zgody na przyjmowanie tych pieniędzy.

Czytaj więcej

Chińczycy kupują wille w Grecji. Bank centralny bada podejrzane transakcje

Jednym z takich funduszy jest Pela Terra, fundusz inwestycyjny w zrównoważone rolnictwo, który już pomaga w rekultywacji niemal tysiąca hektarów gruntów rolnych w Alentejo. - Nowe przepisy są jak wiatr w nasze żagle - stwierdził Alex Lawry-White z tego funduszu. Jego zdaniem. zmiany korygują przepisy, które stworzyły problem droższych domów. – Program złotych wiz powinien służyć społeczności, być dla niej najważniejszy - dodał. Inny fundusz Sharing Education inwestuje w międzynarodowe szkoły w Portugalii. - Zauważyliśmy wzrost zainteresowania inwestorów, bo szukają czegoś innego - stwierdził jego szef ds. stosunków z inwestorami, Goncalo Santos.

Kogo ma zachęcić program wizowy

Nie ma jeszcze oficjalnych danych. ale trzech prawników specjalistów od złotych wiz spodziewa się, że na fundusze będzie wkrótce przypadać 80-90 proc. wszystkich takich inwestycji. Także tego, że przy niedostępnym sektorze nieruchomości do kraju napłynie mniej pieniędzy. Fakt, że uprawnione fundusze muszą ulokować tylko 60 proc. swej gotówki w Portugalii też może zmniejszyć korzyści finansowe tego kraju. - Ludzie to robią nie dlatego, że chcą inwestować, ale z konieczności, aby dostać taką wizę - stwierdził Francisco Barata Salgueiro, partner kancelarii EDGE International Lawyers.

Przelanie choćby 250 tys. euro na projekty kultury czy 500 tys. na badania naukowe albo na utworzenie 10 miejsc pracy może także zapewnić upragnioną wizę. Kandydaci muszą przedstawić świadectwo niekaralności i udowodnić, że nie mają długów.

Czytaj więcej

Koniec z pustymi domami w Portugalii. Albo wynajmie właściciel, albo zrobi to za niego państwo

Prawnicy i firmy doradcze narzekają od dawna, że procedura wizowa jest wolna i biurokratyczna, chcą wiedzieć więcej o nowych przepisach, które zabraniają bezpośrednich i pośrednich inwestycji w nieruchomości. Zastanawiają się, czy np. ulokowanie pieniędzy przez fundusz w zakład przemysłowy jest pośrednią inwestycją w nieruchomość czy nie.

Zdarzają się klienci, którzy obawiają się ryzyka politycznego. W Portugalii dojdzie w marcu do przedterminowych wyborów po upadku rządu socjalistów po serii skandali. Prawniczka Raquel Cuba Martins poinformowała, że niektórzy klienci wycofali wnioski z powodu niepewności ustawodawczej. Inni wolą zainwestować teraz i zacząć procedurę, a nie czekać na zmiany, jakie nowy rząd może wprowadzić.

Rząd w Lizbonie zaostrzył przepisy, a w lutym 2023, mówił, że zlikwiduje ten mechanizm wydawania pozwoleń na pobyt stały w związku z krytyką, że doprowadził do zaostrzenia kryzysu mieszkaniowego. Próbował też przekierowywać inwestycje w nieruchomości z dużych miast do rzadziej zaludnionych rejonów.

Dotychczasowy system interesujący bogatych cudzoziemców spoza Unii przyciągnął od czasu uruchomienia go w 2012 r. 7,3 mld euro (8 mld dolarów). Większość tych, którzy kupili sobie prawo popytu byli Chińczykami, Brazylijczykami i Amerykanami. Ok. 90 proc. tych środków zainwestowali w nieruchomości wywołując zarzuty i protesty, że doprowadzili do windowania cen domów i mieszkań w jednym z najuboższych Krajów Europy Zachodniej.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Kłopotliwy ślad węglowy dla spółek giełdowych
Biznes
Dubaj światowym centrum wiz. Start-up staje się potentatem
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?