Kryzys bije w innowacje - poprawa za pół roku

Zapaść w finansowaniu młodych spółek technologicznych sprawiła, że ta branża cofnęła się kilka lat wstecz. Polska pod tym względem jest w europejskim ogonie.

Publikacja: 14.12.2023 03:00

W Polsce sytuacja w branży start-upowej może wydawać się wręcz dramatyczna

W Polsce sytuacja w branży start-upowej może wydawać się wręcz dramatyczna

Foto: Adobe Stock

W Polsce sytuacja w branży start-upowej może wydawać się wręcz dramatyczna, a powodów jest kilka. Przede wszystkim strumień pieniędzy od funduszy VC i aniołów biznesu wysechł. Skończył się też dotychczasowy horyzont finansowy (chodzi o Program Operacyjny Inteligentny Rozwój), a nowe środki z UE jeszcze nie płyną (FENG – Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki). Eksperci zwracają uwagę, że do start-upów pierwsze pieniądze na innowacje trafią za pół roku.

Nadzieja w nowym rządzie

Pod względem inwestycji VC jesteśmy w grupie najsłabszych krajów Europy. Jak wynika z raportu Atomico, wyprzedzają nas choćby Austria, Finlandia, Estonia czy Portugalia. Gorzej od nas na kontynencie wypadają m.in. Grecja, Węgry czy ogarnięta wojną Ukraina. Analitycy nie pozostawiają złudzeń – koniunktura w branży start-upów nad Wisłą nie jest najlepsza. A porównanie lat 2018–2020 i 2021–2023 to potwierdza. Dane pokazują, że entuzjazm inwestorów mocno się skurczył i gorzej pod tym względem w Europie wypada tylko pięć rynków, np. Irlandia i W. Brytania. Co więcej, jesteśmy w europejskim ogonie pod względem liczby start-upów. Mamy ich mniej per capita niż Włosi, Czesi, Chorwaci czy Hiszpanie (wyprzedzamy tylko Słowaków, Rumunów, Greków oraz Ukraińców).

Czytaj więcej

Polskie wynalazki potrafią zachwycić świat. Rydwan Życia trafił na front

Pomimo spadków w napływie kapitału venture capital eksperci dostrzegają pozytywy. Maciej Ćwikiewicz, prezes PFR Ventures, twierdzi, iż – choć widać spowolnienie w porównaniu z latami 2020–2022 – polski rynek VC okazuje się być stabilny. Jak tłumaczy, łączna wartość inwestycji w każdym z trzech pełnych kwartałów br. wyniosła ok. 420–450 mln zł. – W sumie to blisko 1,3 mld zł, więcej niż w całym roku 2019 – zaznacza. – Równolegle widzimy, że wzrosła liczba rund A i B. To oznacza, że polskie innowacyjne spółki rozwijają się i pozyskują kapitał na ekspansję – kontynuuje. Według niego to dobry prognostyk dla całego ekosystemu. – I sygnał dla świata, że polskie start-upy wychodzą poza fazę zalążkową – dodaje Ćwikiewicz.

Tomasz Snażyk, prezes fundacji Startup Poland, ma jednak obawy. – Widzimy pewne ochłodzenie w wymiarze finansowania VC. Na napływ kapitału czy szerzej – zmianę nastawienia inwestorów – trzeba będzie poczekać – przekonuje.

Eksperci Startup Poland zaznaczają, że teraz, gdy strumień pieniędzy od inwestorów jest znacznie węższy niż w latach ubiegłych, trzeba się zastanowić nad planami nowego rządu względem sektora innowacji. Według nich prawdopodobna poprawa relacji z Brukselą dobrze wróży, podobnie jak zapowiadane uwolnienie środków z KPO. „Jako środowisko start-upowe musimy trzymać rękę na pulsie, by uwolnione unijne środki szybko wsparły polskie innowacje” – pisze fundacja w swoim najnowszym raporcie.

Z pewnością w połowie 2024 r. pierwsze start-upy otrzymają finansowanie z FENG (w sumie ok. 50 funduszy VC będzie miało na inwestycje 3,2 mld zł).

Czytaj więcej

Zbiórki społecznościowe mocno wyhamowały

Mniej jednorożców

Kryzys dotknął całej branży start-upów – jak wyliczają analitycy Pitchbook w 2023 r. na świecie „narodziło się” jedynie 88 jednorożców (start-upów wartych co najmniej 1 mld dol.), a ich łączna wartość sięgnęła zaledwie 229 mld dol. To najgorszy wynik od 2016 r. Dla porównania w rekordowym 2021 r. przybyły 622 innowacyjne spółki, których wycena w sumie dobiła do 1,6 bln dol.

Hamowanie widać też w tzw. megarundach (transakcje warte co najmniej 100 mln dol.) – z najnowszych danych Atomico wynika, że w Europie w mijającym roku było ich ledwie 36, czyli aż o przeszło 77 proc. mniej niż jeszcze rok wcześniej (w 2022 r. doszło do 163 tego typu transakcji). A megarundy to autostrada do uzyskania przez firmy statusu jednorożca. Nic dziwnego więc, że – jak podaje CB Insights – w III kwartale br. powstało najmniej jednorożców od sześciu lat. Kwartalny spadek liczby takich podmiotów na Starym Kontynencie sięgnął 40 proc. Do tego mediana wycen start-upów w Europie jest o 30–60 proc. niższa niż tych działających w USA (i to na wszystkich etapach rozwoju tych innowacyjnych biznesów).

W Polsce sytuacja w branży start-upowej może wydawać się wręcz dramatyczna, a powodów jest kilka. Przede wszystkim strumień pieniędzy od funduszy VC i aniołów biznesu wysechł. Skończył się też dotychczasowy horyzont finansowy (chodzi o Program Operacyjny Inteligentny Rozwój), a nowe środki z UE jeszcze nie płyną (FENG – Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki). Eksperci zwracają uwagę, że do start-upów pierwsze pieniądze na innowacje trafią za pół roku.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Sukces „Wybierz Francję”. Koncerny deklarują łącznie 16 mld dolarów inwestycji
Biznes
Firmy z Litwy wysyłały do Rosji mikrochipy wykorzystywane w rakietach
Biznes
Wracają śnięte ryby, rząd śpi
Biznes
Ostatnia posiadłość w Arktyce wystawiona na sprzedaż. Cena astronomiczna
Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom