Listonosze proszą Donalda Tuska o pomoc

Pocztowcy bezskutecznie walczą o podwyżki. Ale jeśli teraz zarząd firmy nie da im choć premii świątecznej, będzie problem z obsłużeniem szczytu paczkowego.

Publikacja: 22.11.2023 03:00

Przewodniczący PO Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Sejmie

Przewodniczący PO Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Sejmie

Foto: PAP/Piotr Nowak

Pracownicy Poczty Polskiej (PP) zmieniają front – prośby o wzrost płacy minimalnej, kierowane do zarządu państwowej spółki oraz pełniącego nad nią nadzór ministra aktywów Jacka Sasina, nie przyniosły skutku. Teraz więc zwrócili się o interwencję do Donalda Tuska. Jak się dowiedzieliśmy, w liście skierowanym do przewodniczącego Koalicji Obywatelskiej i przyszłego premiera przedstawiciele niemal 30 organizacji związkowych PP wskazują na fatalną sytuację ekonomiczną operatora i fakt, że w ciągu ośmiu lat wynagrodzenia listonoszy spadły w stosunku do średniej krajowej do najniższego poziomu w historii. Organizacje, które reprezentują ponad 60 tys. osób, poprosiły Tuska o pilną pomoc.

Całkowite spłaszczenie wynagrodzeń

Związkowcy wysłali list do przyszłego premiera zaraz po tym, jak Jacek Sasin odesłał związkowcom Solidarności odpowiedź na ich prośby o podwyżki, twierdząc, że nie może interweniować w działania Poczty. – A czy to samo mówił w czasie wyborów kopertowych? – zastanawia się jeden ze związkowców, z którym rozmawialiśmy.

Przedstawiciele Solidarności są rozgoryczeni, bo wcześniej wspierali rząd, ale finalnie dostali czarną polewkę. Wspólna Reprezentacja Związkowa (WRZ) zdecydowała się zaangażować w rozwiązanie kryzysowej sytuacji przyszłego premiera. „W ciągu ostatnich ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenia pracowników PP spadły w stosunku do średniej krajowej do najniższego poziomu w historii firmy. Obecnie wynagrodzenia ponad 70 proc. pocztowców to, łącznie z premią, wartość najniższego wynagrodzenia za pracę” – czytamy w piśmie WRZ wysłanym do Donalda Tuska.

Czytaj więcej

Poczta Polska nie zgadza się na podwyżki dla pracowników

Związkowcy zwracają uwagę, że od września, w ramach sporu zbiorowego z pracodawcą, prowadzą rozmowy w sprawie podwyżek. Tyle że PP warunkuje wzrost pensji zgodą Komisji Europejskiej na rządową pomoc (do giganta mogłoby z kasy państwa trafić nawet około 800 mln zł z tytułu rekompensaty za nierentowne usługi powszechne).

– Niepozyskanie tych środków – przy jednoczesnym wzroście najniższej krajowej od stycznia 2024 r. – spowoduje dramatyczną sytuację finansową Poczty oraz doprowadzi do całkowitego spłaszczenia wynagrodzeń w firmie – alarmuje w liście Piotr Saugut, przewodniczący NSZZ Listonoszy Poczty Polskiej. I ostrzega, że konsekwencją będą masowe odejścia doświadczonych pracowników, co spowoduje pogorszenie jakości świadczonych usług.

Zagrożony szczyt paczkowy

Już w najgorętszym dla branży KEP (kurier, ekspres, paczka) okresie państwowa spółka może mieć problem z obsłużeniem wzmożonego ruchu. Wszystko przez kolejne żądanie pracowników, którzy domagają się wypłaty jednorazowej premii świątecznej (związkowcy oczekują minimum 700 zł). Wedle Związku Zawodowego Pracowników Poczty (ZZPP), jeśli ten postulat nie zostanie spełniony, operator może mieć problem ze zmobilizowaniem listonoszy, kierowców i pracowników sortowni do pracy w szczycie paczkowym. W PP ruszył właśnie nabór pracowników na umowę zlecenia do końca br. – potrzeba nawet kilkuset osób do sortowni, kierowców oraz kurierów.

Robert Czyż, przewodniczący ZZPP, wskazuje, że zbliża się okres „żniw” dla Poczty, zwłaszcza na rynku kurierskim, a sytuacja w segmencie tzw. eksploatacji w państwowej spółce nie napawa optymizmem, m.in. z uwagi na absencje chorobowe, odejścia pracowników i braki kadrowe (PP ze względu na sytuację finansową od wielu miesięcy blokowała procesy rekrutacyjne). Zdaniem Czyża dodatkowa gratyfikacja w okresie wytężonej pracy związanej ze szczytem paczkowym jest wręcz niezbędna.

Czytaj więcej

Pocztę Polską czeka wielka fala protestów

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że ten postulat zarząd PP spełni. Skąd jednak weźmie pieniądze?

– Od dłuższego czasu spółka wyprzedaje swoje nieruchomości, a ostatnio robi to nawet bez trybu przetargowego – tłumaczy nam jeden ze związkowców. I dodaje, że te pieniądze mogą pozwolić tylko na czasowe zażegnanie kryzysu w spółce.

Poczta Polska nie chce rozmawiać o negocjacjach płacowych. – Niezmiennie wyznajemy pogląd, że właściwym miejscem dla dialogu i negocjacji z naszymi partnerami społecznymi nie są łamy prasy, lecz spotkania w gronie zainteresowanych porozumieniem stron – zaznaczają w biurze prasowym PP.

orlen ma zagranicznego partnera w paczkach

Koncern naftowy, który początkowo rozwijał usługi paczkowe w kooperacji z Pocztą Polską, by finalnie zrezygnować ze współpracy z państwową spółką, ma już nowego partnera w tym sektorze. I to z zagranicy. Chodzi o hiszpańską firmę Sistemas Kern SAU z Madrytu, która prowadzi działalność skupioną na usługach związanych z sektorem kurierskim. Orlen oraz hiszpański podmiot razem mają stworzyć spółkę. Koncern złożył już w tej sprawie wniosek o zgodę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Działalność nowego przedsiębiorstwa ma polegać na świadczeniu na rzecz Orlenu usług serwisowych, obejmujących usługi naprawcze oraz usługi „konserwacji zapobiegawczej” do automatów paczkowych płockiej firmy (Sistemas Kern oferuje systemy pakowania, automaty przesyłkowe oraz serwis takiego sprzętu).

Szacuje się, że do urządzeń paczkowych Orlenu przesyłki wysyła około 3 proc. internautów. Koncern ma już 4 tys. automatów (to jedna z najdynamiczniej rosnących sieci tego typu w naszym kraju), ponadto przesyłki można odbierać w 1,1 tys. stacji, w 700 kioskach Ruchu oraz około 5 tys. punktów partnerskich. ∑

Pracownicy Poczty Polskiej (PP) zmieniają front – prośby o wzrost płacy minimalnej, kierowane do zarządu państwowej spółki oraz pełniącego nad nią nadzór ministra aktywów Jacka Sasina, nie przyniosły skutku. Teraz więc zwrócili się o interwencję do Donalda Tuska. Jak się dowiedzieliśmy, w liście skierowanym do przewodniczącego Koalicji Obywatelskiej i przyszłego premiera przedstawiciele niemal 30 organizacji związkowych PP wskazują na fatalną sytuację ekonomiczną operatora i fakt, że w ciągu ośmiu lat wynagrodzenia listonoszy spadły w stosunku do średniej krajowej do najniższego poziomu w historii. Organizacje, które reprezentują ponad 60 tys. osób, poprosiły Tuska o pilną pomoc.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder