Czystki w państwowych spółkach są nieuniknione

Opozycja niesie na sztandarach hasła odpolitycznienia gospodarki. Co to oznacza? Jeśli wygra wybory, ruszy kadrowa miotła w przedsiębiorstwach z udziałem Skarbu Państwa.

Aktualizacja: 13.10.2023 17:39 Publikacja: 13.10.2023 03:00

Czystki w państwowych spółkach są nieuniknione

Foto: Bloomberg

„W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów” – to jeden ze „100 konkretów na pierwsze 100 dni” przedstawionych przez Koalicję Obywatelską w ramach tegorocznej kampanii wyborczej. „Zakończymy karuzelę tłustych kotów w spółkach Skarbu Państwa” – zapewnia też w swoim programie Nowa Lewica.

Idzie nowe w państwowych przedsiębiorstwach

W sumie wszystkie partie opozycyjne zapowiadają odpartyjnienie przedsiębiorstw nadzorowanych przez państwo, przy czym służyć ma temu nie tylko sama wymiana kadr, ale przede wszystkim nowy system naboru na najważniejsze stanowiska.

Czytaj więcej

Cezary Szymanek: Polityka „tu i teraz” odbiera nam jutro

KO obiecuje, że decydować będą „kompetencje, a nie znajomości rodzinne i partyjne”. Trzecia Droga chce utworzyć apartyjny komitet nominacyjny, który będzie przeprowadzał jawną i profesjonalną rekrutację na najważniejsze funkcje. Stworzony ma być też krajowy rejestr osób publicznie eksponowanych, w którym każdy obywatel będzie mógł sprawdzić rodzinne powiązania osób pełniących funkcje publiczne.

Z kolei Nowa Lewica proponuje powołanie rady kompetencyjnej, której skład ma ustalać rząd z partnerami społecznymi, a która ma zająć się uczciwym naborem i kontrolować jakość zarządzania spółkami państwowymi. „Pozwoli to ustabilizować strategię przedsiębiorstw i umocnić zaufanie do własności publicznej” – czytamy w programie NL.

Perły w koronie

Za odpolitycznieniem gospodarki opowiadają się też Bezpartyjni Samorządowcy oraz Konfederacja, na „nie” – jak wynika z naszego kwestionariusza wyborczego – jest tylko Prawo i Sprawiedliwość (co nie oznacza, że po wyborach nie wymieni swoich ludzi). Wniosek jest z tego taki, że jeśli opozycja wygra niedzielne wybory do Sejmu i stworzy nowy rząd, to można spodziewać się prawdziwej czystki kadrowej w spółkach z udziałem Skarbu Państwa.

Kogo może to zaboleć? Obecnie państwo ma udziały w 421 podmiotach. Najwięcej emocji budzą jednak tzw. perły w koronie Skarbu Państwa, czyli spółki notowane na warszawskiej giełdzie. Łącznie jest ich 22 (jak z wynika z danych Ministerstwa Aktywów Państwowych), w tym również takie, gdzie SP ma pośrednie udziały przez inne swoje spółki (przykładowo PZU ma duże udziały w Banku Pekao i Alior Banku, Enea – w LW Bogdanka, a PGE – w spółce Kogeneracja).

Czytaj więcej

Prezes GUS: Teza o jakichś manipulacjach przy liczeniu inflacji to absurd

Większość tych spółek ma znaczący wpływ na branże, w których działają, a aż osiem z nich wchodzi obecnie w skład najważniejszego indeksu giełdowego WIG20 (Orlen, PKO BP, PZU, Pekao, JSW, KGHM, PGE i Alior Bank).

Po przekształceniach i połączeniu z PGNiG oraz Lotosem koncern paliwowy Orlen stał się spółką o największej wartości na polskim parkiecie, jego kapitalizacja na koniec pierwszego półrocza br. wynosiła aż 74,8 mld zł (półtora roku wcześniej, na koniec 2022 r., było to 31,8 mld zł). Z kolei PKO BP zajmuje obecnie trzecią pozycję pod względem kapitalizacji, PZU – piątą, a Bank Pekao – szóstą.

Stan Posiadania Skarbu Państwa
Kto co nadzoruje

Według rządowych wykazów na koniec czerwca bieżącego roku Skarb Państwa posiada udziały w 421 spółkach. Część z tych spółek nie prowadzi działalności lub jest w likwidacji czy upadłości – to 75 podmiotów (np. Stocznia Gdynia). Firm aktywnych jest 346, z czego w 35 państwo ma nikłe udziały poniżej 1 proc., a w 133 posiada 100 proc. udziałów.
Nadzór na spółkami z udziałem SP sprawują różne rządowe instytucje, przy czym najwięcej pod swoją kontrolą ma minister aktywów państwowych – 138. Wszystkie media publiczne podlegają resortowi kultury, kilka stadnin koni – Krajowemu Ośrodkowi Wsparcia Rolnictwa, a kilka stref ekonomicznych – resortowi rozwoju. Prezes Rady Ministrów kontroluje tylko trzy spółki – to Electromobility Poland, Polski Fundusz Rozwoju i Agencja Rozwoju Przemysłu (która z kolei sama nadzoruje 78 firm). ∑

Upolitycznienie spółek państwowych

Jednocześnie to w tych spółkach przejawy upolitycznienia są chyba najbardziej zauważalne. Ostatnie głośne przykłady to choćby manipulowanie, zdaniem ekspertów, cenami paliw detalicznych, czyli utrzymywanie ich na poziomach nieodpowiadających warunkom rynkowym. Albo zaangażowanie się kilku dużych koncernów w kampanię referendalną w imieniu rządu.

Prezesi i członkowie zarządów tych spółek (zresztą pozostałych podmiotów państwowych też) zwykle odnajdują się w rejestrach wpłat na partie polityczne, przy czym chodzi oczywiście o wpłaty na rzecz PiS. Ciągła zaś karuzela kadrowa w zarządach czy radach nadzorczych rodzi obawy, że wysokie, bardzo dobrze płatne stanowiska (w największych firmach wynagrodzenia dla członków zarządu sięgają 2–3 mln zł rocznie) są traktowane raczej jako synekury dla osób „zaprzyjaźnionych”.

Jak głęboko może sięgnąć miotła kadrowa w przedsiębiorstwach państwowych, jeśli wygra opozycja? Przypomnijmy, że KO zapowiada zwolnienie wszystkich członków zarządów i rad nadzorczych. Nie wiadomo jednak, co ze stanowiskami niższego szczebla, tymczasem za rządów PiS w kilku firmach doszło do wymiany całej kadry na stanowiskach dyrektorskich, kierowniczych i nawet niżej.

Nie będzie reprywatyzacji?

Eksperci Fundacji FOR w raporcie „8 lat PiS: niszczenie gospodarki i praworządności”, wytykają, że od 2016 r. polski rząd zwiększył swój udział w gospodarce poprzez politykę repolonizacji oraz budowę państwowych czempionów. Jak wyliczają, w tym okresie państwo przejęło bezpośrednio lub pośrednio kontrolę nad m.in. aktywami energetycznymi należącymi do francuskich koncernów EDF i Engie, nad Pekao, Polskimi Kolejami Linowymi, Baltoną czy Polską Press. Dodatkowo PiS rozwijało państwowe monopole – w wyniku połączenia Orlenu z Lotosem i PGNiG.

Ciekawe jednak, że z zapowiedzi wyborczych nie wynika, by coś w tej kwestii miało się zmienić. Koalicja Obywatelska w naszym kwestionariuszu na pytanie o możliwą prywatyzację odpowiada „nie”. W uzasadnieniu podaje, że „opowiada się za utrzymaniem kontroli w spółkach kluczowych dla polskiej gospodarki i bezpieczeństwa”. Przy czy nie wiadomo, czy za kluczowe dla tych celów uznaje też banki?

Trzecia Droga, jeśli już, to może przystać na prywatyzację spółek niemających żadnego strategicznego znaczenia („jak fabryka cukierków czy kolejka linowa”), a Nowe Lewica co do zasady stroni od prywatyzacji.

„W spółkach z udziałem Skarbu Państwa zwolnimy wszystkich członków rad nadzorczych i zarządów” – to jeden ze „100 konkretów na pierwsze 100 dni” przedstawionych przez Koalicję Obywatelską w ramach tegorocznej kampanii wyborczej. „Zakończymy karuzelę tłustych kotów w spółkach Skarbu Państwa” – zapewnia też w swoim programie Nowa Lewica.

Idzie nowe w państwowych przedsiębiorstwach

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom
Biznes
Biały Dom przyśpiesza pomoc dla Ukrainy. Nadciągają Patrioty, Bradley’e i Javelin’y
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii