Reklama

Przemyt leków do Polski: do kraju płyną tabletki warte miliony

Od kilku lat głośno jest o nielegalnym wywożeniu leków z kraju. Problem jest poważny, zwłaszcza w kontekście braków pojawiających się w aptekach. Równolegle jednak trwa inny proceder - przemycanie różnego rodzaju medykamentów do Polski i wprowadzenia ich u nas do obrotu. Od kilku lat wśród preparatów, które są tak sprowadzane i sprzedawane, dominują środki na potencję, preparaty odchudzające oraz sterydy.

Publikacja: 28.10.2022 20:50

Przemyt leków do Polski: do kraju płyną tabletki warte miliony

Foto: Adobe stock

O tym, że skala przemytu i nielegalnego obrotu różnego rodzaju medykamentami może być wysoka, mogą świadczyć chociażby informacje, jakie od czasu do czasu publikują na ten temat służby celne, skarbowe i policja. Wśród przykładów z ostatnich miesięcy można wymienić chociażby nielegalne przesyłki z Dubaju, w których znaleziono łącznie 70 tys. tabletek na potencję. Ich łączna wartość wynosiła ok. 700 tys. zł. O ich przechwyceniu Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy informował we wrześniu.

Liczby dotyczące tego zatrzymania mogą robić wrażenie, ale wydają się bardzo małe, jeśli porównamy ją z liczbami, które policja podawała na początku tego roku. Dokonano wtedy pierwszych zatrzymań w sprawie, którą nasze służby prowadziły we współpracy z Europejskim Urzędem ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych działającym przy Komisji Europejskiej w Brukseli (OLAF). Podczas śledztwa ustalono, że kilkadziesiąt osób działających na terenie Poznania i okolic co najmniej od stycznia 2018 r. mogło sprowadzić z Azji do Polski (przez kraje UE) dziesiątki ton podrobionych produktów leczniczych największych światowych koncernów farmaceutycznych. – Produkty te dalej sprzedawane były za pośrednictwem stron internetowych do odbiorców indywidualnych w Polsce i poza granicami kraju (…). W trakcie przeszukań policjanci przejęli komponenty służące do produkcji leków, setki tysięcy opakowań z produktami leczniczymi oraz półfabrykaty do ich produkcji, o łącznej wartości co najmniej 40 milionów złotych. Zabezpieczono m.in. leki na potencję, produkty anaboliczne czy hormon wzrostu – informowała policja.

Czytaj więcej

Polacy szukają leków za granicą. Co i gdzie można kupić?

Przepisy regulujące kwestię obrotu produktami leczniczymi zawarte są w ustawie Prawo farmaceutyczne. Według danych przekazanych nam przez Komendę Główną Policji, przez pierwsze osiem miesięcy tego roku policjanci z całego kraju wszczęli 275 postępowań z art. 124 tej ustawy (mówi on o wprowadzeniu do obrotu lub przechowywaniu bez zezwolenia produktów leczniczych). To więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego (214) i porównywalnie z okresem styczeń-sierpień 2020 (274 wszczętych postępowań). Policja wszczynała również pojedyncze postępowania z art. 124b ust. 1 i 2 prawa farmaceutycznego (wytwarzanie, dostarczanie lub udostępnianie sfałszowanych produktów leczniczych) oraz z art. 125 ust. 1 i 2 tej samej ustawy (podejmowanie lub wykonywanie działalności gospodarczej bez zezwolenia).

Informacje przekazane nam przez ministerstwo finansów (któremu podlega Krajowa Administracja Skarbowa) mówią z kolei o ilości przemycanych/nielegalnie przesyłanych do Polski preparatów. Statystyki prowadzone są tu w oparciu o formę, w jakiej dany specyfik występuję. I tak, w pierwszym półroczu 2022 roku KAS dokonała 138 zatrzymań produktów leczniczych. Dotyczyły one 18 260 sztuk (tabletek); 1 570 ml; 146 opakowań; 7 107 g.

Reklama
Reklama

– W całym 2021 roku odnotowaliśmy 647 zatrzymań dotyczących 183 970 szt.; 2 678 384 g; 1 197 opakowań; 1 081 ml.;100 zestawów produktów leczniczych – informuje biuro prasowe ministerstwa finansów. I dodaje: – Od 2020 r. zatrzymania produktów leczniczych utrzymują się na zbliżonym poziomie około 400-600 rocznie. Produktami leczniczymi najczęściej zatrzymywanymi są środki na potencję, środki odchudzające i sterydy.

Medykamenty, które trafiają nielegalnie do Polski są najczęściej wprowadzane do obrotu przez internet, ale też, jak mówią specjaliści, sprzedawane są często w takich miejscach jak kluby fitness czy siłownie. Odbiorcami części z nich są osoby uprawiające różne sporty (zdaniem jednej z osób, z którą rozmawialiśmy na ten temat, są to raczej sportowcy-amatorzy).

Zjawisko to znane jest Głównemu Inspektoratowi Farmaceutycznemu (GIF), który sprawuje nadzór nad dystrybucją leków w Polsce. - Jesteśmy świadomi zjawisk takich jak sprzedaż produktów leczniczych na platformach sprzedażowych, obrót produktami leczniczymi przez podmioty nieuprawnione czy chociażby obrót produktami przedstawianymi jako produkty lecznicze, a niedopuszczone do obrotu na terenie RP – mówi Edyta Janczewska-Zreda, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektora Farmaceutycznego. - W przypadku powzięcia wiedzy o wyżej wymienionych sytuacjach zawsze przekazujemy informacje organom ścigania.

GIF przypomina, że w świetle przepisów obowiązujących obecnie w Polsce, istnieje możliwość przywiezienia z zagranicy produktu leczniczego na własne potrzeby, ale w liczbie nieprzekraczającej pięciu najmniejszych opakowań. W przypadku większej liczby opakowań trzeba uzyskać zgodę Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. Przez najmniejsze opakowanie należy rozumieć najmniejsze opakowanie dopuszczone do obrotu na terenie Polski. Przepis ten nie obejmuje leków recepturowych (sporządzonych przez aptekę) oraz produktów leczniczych zawierających w swoim składzie substancje odurzające i psychotropowe.

Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama