To miała być przyszłość inwestowania. Po roku nikt się nią nie interesuje

Boom na cyfrowe „dzieła sztuki” to już historia. W ub.r. rynek ten wzrósł o 8500 proc., jednak od stycznia br. globalna branża tzw. niewymiennych tokenów runęła aż o 97 proc.

Publikacja: 05.10.2022 03:00

Cyfrowe dzieła sztuki to bańka? Boom na tokeny się skończył

Cyfrowe dzieła sztuki to bańka? Boom na tokeny się skończył

Foto: ArtemisDiana / shutterstock_

Jeszcze w styczniu br. kupiono tokeny NFT za rekordowe niemal 17 mld dol. We wrześniu było to już jednak zaledwie ok. 470 mln dol. Nad Wisłą rynek nie zdążył się rozwinąć – o tokenach słyszał co piąty Polak, ale z tej grupy kupiło go tylko 8 proc. Eksperci wierzą jednak w reaktywację tego rynku – NFT mają być bowiem jednym z filarów metawersum.

Sztuka NFT (Non-Fungible Token) osiągnęła w ostatnim czasie wielką popularność. W jej promocje włączyły się światowe gwiazdy i rodzimi celebryci – np. Stephan Curry (koszykarz NBA), Mark Zuckerberg (twórca Facebooka zapowiedział, że NFT mają być dostępne na Instagramie) czy Melania Trump (była pierwsza dama), a także Krzysztof Gonciarz (youtuber) oraz Magdalena Gessler (restauratorka).

Czytaj więcej

Powstaje uniwersum „Pana Kleksa”. Będą tokeny NFT i świat VR

Ceny sztuki NFT osiągają wartość nawet kilkunastu milionów dolarów. O skali niedawnego boomu może świadczyć fakt, że sprzedaż tokenów „Fancy Bear” przyniosła ich twórcom ponad 19 mln zł. Tylko na OpenSea, najpopularniejszej platformie marketplace NFT, w 2021 r. dokonano transakcji o wartości ponad 14 mld dol. Co więcej, pojęcie „NFT” zostało wybrane angielskim słowem 2021 r. przez wydawcę słownika Collins.

Teraz jednak zainteresowanie takimi inwestycjami praktycznie zamarło. Reuters podaje, że w III kwartale 2022 r. spadek wartości zakupów tokenów kwartał do kwartału sięgnął 60 proc. Z kolei we wrześniu liczba transakcji na OpenSea względem maja br. spadła o 99 proc.

NFT to token niewymienny stanowiący zapis transakcji – rodzaj kryptograficznego certyfikatu (opartego na technologii blockchain) posiadania pewnego dobra niematerialnego. Tokeny takie nierozerwalnie powiązane są z kryptowalutami, za pomocą których dokonuje się ich zakupu. I to m.in. właśnie one odpowiadają za kryzys NFT. Rynek cyfrowej waluty przeżywa kryzys, tylko w II kwartale br. notowania bitcoina runęły o blisko 60 proc.

Czytaj więcej

NFT na wojnie. Tokeny ochronią ukraińskie dzieła sztuki

Szalone wyceny NFT można uznać za typową bańkę. Rządzi nimi spekulacja. Niedawno Instytut Sztuki Współczesnej w Miami (ICA) próbował w profesjonalny sposób wyceniać takie cyfrowe „dzieła”, ale okazało się to niemożliwe. A warto wspomnieć, że za generowane komputerowo karykatury znudzonych małp z kolekcji Bored Ape Yacht Club płacono już po kilka milionów dolarów. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy sprzedano ich za ponad 1 mld dol., a wśród nabywców byli Justin Bieber i Paris Hilton. – Cały czas głównym motywem inwestowania w NFT jest chęć zarobienia pieniędzy – wskazuje Katarzyna Wabik, menedżer w giełdzie kryptowalutowej Binance.

Eksperci uważają, że moda na NFT wróci wraz z rozwojem metaverse. Kupowanie wirtualnych produktów w cyfrowej przestrzeni ma napędzić ten rynek. Shelley Kilpatrick z firmy BigCommerce przeprowadziła badania i okazało się jednak, że tylko 2 proc. respondentów robiło dotąd zakupy w metawersum. – Jest za wcześnie, by przewidzieć, czy metaverse i NFT przejdą z futurystycznego do głównego nurtu – ocenia Kilpatrick.

Jak wynika z raportu Hill+Knowlton Strategies (HKS) z NFT zetknął się co piąty Polak. Z tej grupy 16 proc. nosi się z zamiarem zakupu przynajmniej jednego tokena w ciągu kolejnych 12 miesięcy. – Jesteśmy świadkami kryzysu tożsamości NFT. To, że zachłyśnięci perspektywą krociowych zysków inwestorzy mają pełne prawo czuć się dziś rozgoryczeni, nie oznacza bowiem, że sama technologia jest rozczarowaniem. Odwrót od NFT jako aktywa inwestycyjnego nie musi wcale oznaczać wyczerpania ich potencjału – komentuje Magdalena Załubska-Król, dyrektor w HKS.

Czytaj więcej

Sztuka cyfrowa – snobizm czy inwestycja?

Jeszcze w styczniu br. kupiono tokeny NFT za rekordowe niemal 17 mld dol. We wrześniu było to już jednak zaledwie ok. 470 mln dol. Nad Wisłą rynek nie zdążył się rozwinąć – o tokenach słyszał co piąty Polak, ale z tej grupy kupiło go tylko 8 proc. Eksperci wierzą jednak w reaktywację tego rynku – NFT mają być bowiem jednym z filarów metawersum.

Sztuka NFT (Non-Fungible Token) osiągnęła w ostatnim czasie wielką popularność. W jej promocje włączyły się światowe gwiazdy i rodzimi celebryci – np. Stephan Curry (koszykarz NBA), Mark Zuckerberg (twórca Facebooka zapowiedział, że NFT mają być dostępne na Instagramie) czy Melania Trump (była pierwsza dama), a także Krzysztof Gonciarz (youtuber) oraz Magdalena Gessler (restauratorka).

Pozostało 82% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom
Biznes
Biały Dom przyśpiesza pomoc dla Ukrainy. Nadciągają Patrioty, Bradley’e i Javelin’y
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii