Jeszcze w styczniu br. kupiono tokeny NFT za rekordowe niemal 17 mld dol. We wrześniu było to już jednak zaledwie ok. 470 mln dol. Nad Wisłą rynek nie zdążył się rozwinąć – o tokenach słyszał co piąty Polak, ale z tej grupy kupiło go tylko 8 proc. Eksperci wierzą jednak w reaktywację tego rynku – NFT mają być bowiem jednym z filarów metawersum.
Sztuka NFT (Non-Fungible Token) osiągnęła w ostatnim czasie wielką popularność. W jej promocje włączyły się światowe gwiazdy i rodzimi celebryci – np. Stephan Curry (koszykarz NBA), Mark Zuckerberg (twórca Facebooka zapowiedział, że NFT mają być dostępne na Instagramie) czy Melania Trump (była pierwsza dama), a także Krzysztof Gonciarz (youtuber) oraz Magdalena Gessler (restauratorka).
Czytaj więcej
Ruszają zdjęcia do nowej wersji „Akademii Pana Kleksa”. Kultowy film w nowej odsłonie na premierę poczeka półtora roku. Wcześniej ruszy jednak budowa całego uniwersum związanego z tytułem.
Ceny sztuki NFT osiągają wartość nawet kilkunastu milionów dolarów. O skali niedawnego boomu może świadczyć fakt, że sprzedaż tokenów „Fancy Bear” przyniosła ich twórcom ponad 19 mln zł. Tylko na OpenSea, najpopularniejszej platformie marketplace NFT, w 2021 r. dokonano transakcji o wartości ponad 14 mld dol. Co więcej, pojęcie „NFT” zostało wybrane angielskim słowem 2021 r. przez wydawcę słownika Collins.
Teraz jednak zainteresowanie takimi inwestycjami praktycznie zamarło. Reuters podaje, że w III kwartale 2022 r. spadek wartości zakupów tokenów kwartał do kwartału sięgnął 60 proc. Z kolei we wrześniu liczba transakcji na OpenSea względem maja br. spadła o 99 proc.