Reklama

Hotele wzmocniły finansową kondycję wakacjami, ale obawiają się jesieni

Po udanych dla polskiej branży hotelowej wakacjach przyjdzie mizerna finansowo jesień – takie wnioski wynikają z opublikowanych w środę wyników badania przeprowadzonego wśród hotelarzy przez Izbę Gospodarczą Hotelarstwa Polskiego (IGHP).

Publikacja: 21.09.2022 12:44

Hotele wzmocniły finansową kondycję wakacjami, ale obawiają się jesieni

Foto: Adobe Stock

Okazało się, że sierpniu liczba gości jeszcze się zwiększyła w stosunku do już całkiem niezłego lipca. Ale choć kondycja branży stopniowo się poprawia, na powrót do wyników ekonomicznych sprzed pandemii większość hoteli będzie musiała czekać do 2024 r. I to pod warunkiem, że fala zachorowań na koronawirusa już nie powróci.

Miniony miesiąc przyniósł hotelarzom wzrost obłożenia zarówno w hotelach typowo miejskich jak i tych położonych w miejscowościach wypoczynkowych. Powyżej połowy zajętych miejsc miało 87 proc. hoteli, z tego 60 proc. odnotowało frekwencje na poziomie przekraczającym 70 proc.

Wraz z frekwencję rosną ceny. W porównaniu do 2019 r. podwyżki stawek wprowadziło 90 proc. badanych przez IGHP hoteli, natomiast prawie tyle samo zastosowało podwyżki w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku. Wzrosty wynikają z dynamicznie rosnących kosztów towarów i usług, w tym przede wszystkim cen gazu, energii elektrycznej, żywności, a także wynagrodzeń.

Czytaj więcej

Produkcyjny paraliż w mieszkaniówce w sierpniu

Przy tym nie wiadomo, co przyniosą kolejne miesiące. Stawki za energię (za wyjątkiem hoteli korzystających ze stałych cen umownych zakontraktowanych na dłuższe okresy) już wzrosły średnio o blisko 150 proc., przy czym niektóre hotele notują podwyżki o 1000, a nawet 1400 proc. W przypadku cen gazu jest jeszcze gorzej: tu ceny wzrosły średnio o 222 proc. Dla połowy hoteli wzrost wyniósł 100 proc. i więcej, natomiast rekordziści płacą o 1000, a nawet o 1600 proc. więcej. Do tego dochodzą jeszcze podwyżki cen żywności i napojów, które średnio wzrosły o blisko połowę, ale w indywidualnych przypadkach wzrosty przekraczają 300 proc. Kolejnym czynnikiem wymuszającym te wzrosty są ekonomiczne konsekwencje wojny w Ukrainie.

Reklama
Reklama

O ile z okresu wakacyjnego hotelarze mogą być bardzo zadowoleni, to perspektywa jesieni w badaniu IGHP tchnie pesymizmem. - Październik to pogorszenie w stosunku do danych ankietowych w poprzednim miesiącu. 54 proc. hoteli posiada obłożenie poniżej 30 proc., natomiast frekwencję powyżej 50 proc. wskazało tylko 11 proc. obiektów – podaje IGHP. Jeszcze gorzej przedstawia się listopad, gdzie 85 proc. hoteli zakłada obłożenie poniżej 30 proc. - Należy mieć nadzieję, że jest to w jakiejś części efekt krótkiego okienka rezerwacyjnego, a nie spodziewanego i prognozowanego przez wielu ekonomistów spowolnienia gospodarczego w czwartym kwartale – komentuje IGHP.

Pogarszająca się sytuacja gospodarcza, a także wzrost inflacji i ogólnych kosztów prowadzenia biznesu będą się odbijać na inwestycjach sektora. Według świadczącej usługi wycen nieruchomości firmy Emmerson Evaluation, mniejsze przychody będą wpływać na zachowawczą politykę banków, które już w czasie pandemii ograniczyły dostęp do finansowania budowy nowych hoteli. Może się okazać, że w obecnych warunkach koszt kredytowania tego typu inwestycji w połączeniu z wysokimi nakładami na budowę znacznie obniżą ich opłacalność.

Biznes
Ostrzeżenie szefa NATO, eksport polskich kosmetyków i cła Meksyku na Chiny
Biznes
Nowa Jałta, czyli nieznane szczegóły planu Donalda Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Biznes
MacKenzie Scott rozdaje majątek. Była żona Bezosa przekazała ponad 7 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Biznes
Bruksela pod presją, kredyty Polaków i bariery handlowe w UE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama