Spółka odpowiadająca za tamę do zatrzymywania odpadów przeróbczych z wydobycia rudy żelaza oraz jej właściciele zapłacą rządowi w ciągu 15 lat 20 mld reali (5,6 mld dolarów) odszkodowania na likwidację szkód. Brazylijska firma Vale spodziewa się zapłacić znacznie mniej, bo w porozumieniu przewidziano, że przyszłe raty będą zależeć od zakresu prac pozostałych do wykonania.

- To bardzo ważny krok, bo usuwa wszelką niepewność co do ważności porozumienia — stwierdziła o decyzji sądu przewodnicząca rządowej agencji środowiska Ibama, Marilene Ramos; jej urząd był stroną porozumienia. — Firmy będą teraz mogły realizować nakreślone w nim programy — dodała. Dotyczą oczyszczenia gruntów, odtworzenia systemu ścieków, uzdatnienia wody dla lokalnych mieszkańców i zalesienia zniszczonych terenów.

Porozumienie było mocno krytykowane przez prokuraturę federalną, którą podczas procesu nazwała je listem intencyjnym. — Jest absolutnie niedostateczne — stwierdził jeden z oskarżycieli, Jorge Munhós de Souza. Prokuratura wystąpiła w odrębnym postępowaniu o odszkodowanie w wysokości 44 mld dolarów.

Tama Fundao w stanie Minas Gerais na południowym wschodzie kraju pękła 5 listopada powodując rozlanie się 60 mln m3 toksycznego błota i odpadów kopalnianych na pobliską wioskę. Domostwa uległy zniszczeniu, śmierć poniosło 13 osób, zaginęło 11, gęsty pomarańczowy muł skaził całą dolinę i rzekę Rio Doce. Odpady i błoto wydusiły ryby, skaziły ujęcia wody pitnej dla 250 tys. mieszkańców. Gęsty muł dotarł do oceanu, paraliżując działalność turystyczną w okolicy.