Reklama

Startupy Rosjan wyrzucone z USA. Niektórzy inwestorzy zagraniczni poszli dalej

Inwestorzy zagraniczni, w tym z USA, odmawiają współpracy z rosyjskimi startupami. Harvard Business Services poinformował klientów, że nie może współpracować z projektami, których założycielami są Rosjanie.

Publikacja: 16.08.2022 16:28

Startupy Rosjan wyrzucone z USA.  Niektórzy inwestorzy zagraniczni poszli dalej

Foto: Bloomberg

Stan Delaware to taki wewnętrzny offshore w USA. Przyjazność lokalnych przepisów przyciąga startupy z całego świata. Aby je w stanie otworzyć, nierezydenci muszą mieć zarejestrowanego w USA agenta. Jeden z nich - Harvard Business Services, wysłał list do swoich klientów, że nie może współpracować z firmą, której przynajmniej jeden z założycieli jest Rosjaninem, pisze The Bell.

Nikołaj Dawydow, amerykański inwestor pochodzenia rosyjskiego, uważa, że ​​agent nie ryzykuje, a startupy z rosyjskimi korzeniami mogą łatwo przenieść się do innej organizacji. Problemy pojawiają się głównie dla założycieli, którzy podczas rejestracji podają rosyjskie adresy, zauważa:

„Wielu uznało, że amerykańskie firmy nie powinny świadczyć usług księgowych i doradczych Rosjanom. To nie jest prawda. Jest to czysto prywatna inicjatywa konkretnie Harvard Business Services - twierdzi Nikołaj Dawydow amerykański inwestor pochodzenia rosyjskiego.

Czytaj więcej

Dostawca technologii dla Gazpromu i Novateku z USA zlikwidował biznes w Rosji

Jednak jak przyznaje Andrej Zinowiew „wydarzenia ostatnich miesięcy” (czyli bestialska napaść Rosji na Ukrainę-red) zmieniła podejście Amerykanów. „Obserwują, dokąd zmierzamy, jak się rozwijamy, ale wstrzymali wszelkie decyzje inwestycyjne do momentu, gdy to wszystko (czyli wojna – red.) się skończy.

Reklama
Reklama

- Niektórzy inwestorzy zagraniczni poszli dalej – aby otrzymać dofinansowanie, założyciele startupu muszą wyraźnie wskazać swój stosunek do tego, co dzieje się na Ukrainie. Co więcej, mają to zrobić na piśmie - dodaje Paweł Czerkaszin, partner zarządzający Mindrock.

„Każdy założyciel, który mówi po rosyjsku, jest badany przez inwestora w celu ustalenia, czy właściwie ocenia zachodzące wydarzenia (wojna, agresja, rosyjskie zbrodnie -red.), czy też nie. Jeśli dana osoba zakłada, że ​​sytuacja jest normalna, nie otrzyma od nikogo z zagranicznych inwestorów wsparcia”.

Czytaj więcej

EBC: sankcje boleśnie biją w rosyjski biznes

Kommersant przypomina, że dużo rosyjskich startupów przeniosło się za granicę, ale teraz ponad połowa deklaruje, że chce mieć biznes w ojczyźnie lub w krajach WNP, wynika z ankiety przeprowadzonej na platformie DSight. Tymczasem eksperci coraz częściej mówią, że rosyjski rynek venture capital został zniszczony, a firmy nie wiedzą, jak przyciągnąć inwestycje.

No chyba, że wymyśliły coś, co usprawni zabijanie niewinnych ludzi...

Materiał Promocyjny
System Arche dostępny też dla drobnych inwestorów. Wystarczy 10 tys. zł
Biznes
Nadchodzi Europejski Kongres Gospodarczy 2026. Dialog w centrum uwagi
Biznes
Szybka decyzja Londynu. Aktywa z lodówki trafią na Ukrainę
Biznes
„Lex Huawei” po pierwszym czytaniu w Sejmie. Głosowanie dziś
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Biznes
Elektryfikacja flot do 2030? Australia odcina młodych od social mediów
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama